BETI (ID: 1688) - w Nowym Domu
Data dodania ogłoszenia: 14:13, 16.05.2014 | Aktualizacja: 22:42, 22.12.2015 Ogłoszenie dodane przez: isadora |
|
![]() BETI |
Typ sierści: krótkowłosa ID: 1688 Imię: BETI Płeć: suczka Wiek: 3 lata Miasto: okolice Warszawy Województwo: mazowieckie Status: Ma Dom. |
Charakter: ŚŚ Dostaliśmy rozpaczliwą prośbę o pomoc. Nie mogliśmy odmówić. Przygotowaliśmy się. Ustaliliśmy wcześniej wizytę behawiorystki. Po zapoznaniu się z opinią wcale nie optymistyczną, postanowiliśmy że Fundacja podejmie się próby przywrócenia do normalności Beti. A docelowo znalezienie domu. Beti była już konsultowana wcześniej przez behawiorystów. ŚŚ Poniżej przytaczamy mail od ludzi którzy byli właścicielami Beti i poprosili nas o pomoc. I tu proszę o wyciszenie emocji i nie linczowanie i krytykowanie byłego domu Beti. Widzieliśmy że sunia była kochana, jest bardzo zadbana. Dla tych ludzi to naprawdę rozpacz. Nie wiadomo co było czynnikiem agresji, być może jakiś błąd który zaistniał bez złej woli. A być moze jak z sugestii behawiora wynikało genetycznie uwarunkowana. Sunia jest z pseudohodowli. Być może te dwa czynniki nałożyły się na siebie. Ludzie w Fundacji SOS dla Jamników j nie zwykli poddawać się bez podjęcia walki. Podejmujemy. Właściciele zrzekli się na naszą rzecz Beti i sunia już u nas. W dniu odbioru oczywiście szalała. Pan wyniósł ją w kagańcu do kenela. U nas uczy się od innych psiaków innego spojrzenia. Jeszcze onieśmielona, najpewniej czuje się w kenelu. Ale staramy się stopniowo skracać jej czas ukrywania się w kenelu. Nie było do teraz Akcji agresji. Ale nie uśpiło to naszej czujności. Dajemy jej jeszcze czas ale i nam na obserwację. MAIL z prośbą o pomoc: Witam chciałam opisać sytuacje mojej 2,5 jamniczki Beti. Od samego początku cierpi ona na agresje lekową. Nie akceptuje nikogo oprócz mnie i męża. Nikt nie może nas spokojnie odwiedzić, bo przez cały czas ona szczeka i jest wrogo nastawiona. Dzieje się tak tylko u nas w domu, natomiast poza domem boi się wszystkiego, każdego człowieka, zwierzęcia a nawet zwykłego szelestu. Mieszkamy w kamienicy. Wychodzimy z nią tylko przed klatkę. Chociaż Beti najchętniej załatwiłaby swoja potrzebę już na klatce byle tylko nie wychodzić na dwór Kontaktowaliśmy się z wieloma weterynarzami jednak żaden nie potrafił nam pomóc. Próbowaliśmy również z behawiorystkami od psów. Polecali nam m.in. długie spacery z psem poza miastem, kennel klatkę, kupiliśmy nawet kamizelkę antystresowa dla Beti jednak żaden z tych sposobów nie pomógł, mimo ciągłych i dłuuugich prób. Skończyło się więc na tabletkach psychotropowych. Te również nie przyniosły zamierzonego celu. Wiec po pół roku je odstawiliśmy, żeby nie obciążać psa. Jest coraz gorzej. Wcześniej Beti akceptowała również na działce u rodziców labradorkę. Teraz już nie bawią się, Beti jej dokucza chce rządzić, labka nie może do nas dojść bo od razu jest atakowana. W ogóle nikt nie może się do Nas zbliżyć, a dzieci to już w szczególności nienawidzi. Jestem w 6 m-cu ciąży i nie wyobrażamy sobie dalej takiego życia z dzieckiem i z Beti. Na samą myśl chce mi się płakać. Ja nie wiem jak to przeżyję. Dlatego dla dobra ciąży i dzidziusia chcemy jak najszybciej podjąć jakieś działania. Nie wiemy już co mamy robić. żaden z naszych znajomych nie weĹşmie Beti do siebie. Kochamy nad życie tę piękną psinę, ale zdecydowaliśmy się, ze trzeba jakoś rozwiązać ta sytuacje. Tylko jak? ? Nie chcemy oddać jej do schroniska. Wiem, ze ona by tam długo nie wytrzymała i na pewno nikt by nie chciał psa z takimi problemami. Behawiorystka również powiedziała, ze raczej Beti by tego nie przeżyła. Prosimy o jakąś podpowiedz. O jakąś pomoc ? FUNDACJA SOS DLA JAMNIKÓW PODJĘŁą SIĘ PRÓBY RATOWANIA JAMNISI I tak jamnisia jest u nas. |
|
|
|
Inne: ---------------------------------------------------------------- Chciałabym Ci powiedzieć, jeżeli jesteś smutny z powodu nienawiści w świecie, nie płacz i nie trać nadziei, ale zrób coś, nawet coś małego! Po prostu wpłać grosz na BETI Zapraszamy Osoby zainteresowane losem BETI i pomocą dla jamnika. Mile widziane odwiedzanie eventu, udostępnianie, jak i każdy grosz który pozwoli nam utrzymać kolejnego jamnika w potrzebie. ---------------------------------------------------------------- ¨ DANE KONTAKTOWE: e-mail: jamniki@eadopcje.org ---------------------------------------------------------------- Prosimy Was o pomoc, a pod jej pojęciem rozumiane jest zarówno wsparcie finansowe dla psiaka jak i oferta domu. Bardzo na Was liczymy! Niczego psiak tak bardzo nie potrzebuje jak DOMU. Potrzebne jest połączenie woli z sercem, nakazujących przygarnąć psie nieszczęście i zapewnić mu godną przyszłość. Pomóżcie nam utrzymać kolejnego psiaka. Błagamy wręcz o deklaracje stałe nawet najmniejsze. Symboliczna złotówka bywa ceną życia. Potrzebujemy każdej pomocy, chętnie przyjmiemy fanty na bazarki, jak również akcesoria dla psiaków (obroże, smycze, legowiska i inne). ---------------------------------------------------------------- ¨ Fundacja SOS dla Jamników Bank Zachodni WBK S.A 30 1090 1056 0000 0001 2028 6974 Karolkowa 80/82/22 01-193 Warszawa W tytule przelewu: DAROWIZNA BETI Przelewy zagraniczne: IBAN PL 30 1090 1056 0000 0001 2028 6974 SWIFT WBKPPLPP PayPal: jamniki@eadopcje.org Konto EURO: 44 1090 1056 0000 0001 2028 7013 WYDARZENIE: https://www.facebook.com/events/255107474677336/ |
|