Odwiedzin: 11562 osób.



Użytkownik niezalogowany.
Zaloguj się lub załóż konto




Promowane ADOPCJE:

KOREK (piesek)


PIT (piesek)




REKLAMA








Strona Fundacji SOS dla Jamników - Adopcje Jamników - Starsze Newsy

Newsy

Strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115

162012
kwietnia
ZDRADA, OBOJĘTNOśĆ, OKRUCIEŃSTWO

ZDRADA, OBOJĘTNOśĆ, OKRUCIEŃSTWO
http://jamniki.eadopcje.org/psiak/655


to właśnie otrzymał jamnik Teodor po 11 latach od swojej „pani”, która bez zmrużenia oka pozostawiła psa na pastwę losu. Oddała go do niesprawdzonego domu, nie znając adresu i nie spisując umowy adopcyjnej. Pies został przekazany jak worek kartofli w połowie trasy. Po trzech dniach Teodor wylądował w schronisku, a była pani odmówiła jakiejkolwiek pomocy dla niego !!!!

żAL, BEZSILNOśĆ, BUNT!!!
nie pozwalają nam walczącym o psiaki spać spokojne !!!!

Czy ktoś pomoże?
Prosimy choćby o dom tymczasowy.

http://jamniki.eadopcje.org/psiak/655

Teodor na facebooku
(kliknij w banerek)



Zawsze jak widzę psa oddanego po latach wierności, dla którego szukamy domu przypomina mi się świetna sztuka Edwarda Morissa pt. „Drewniany talerz”. Dedykuję tym którzy porzucają swojego Przyjaciela. Polecam również, każdemu kto decyduje się wziąć psiaka. Aby każdy miał świadomość nieubłaganego upływu czasu. Dla każdego. Nie ucieknie się przed tym, nie ma takiej możliwości.

Krótkie streszczenie:
Tematem przedstawienia jest problem starości. Młode małżeństwo pragnie pozbyć się z domu rodzonego Ojca, wysyłając go do Domu Starców. Zgadzają się na to synowie Dziadka. Sprzeciwiają się temu jedynie Wnuczka oraz Przyjaciel Dziadka . Po wielu perypetiach rodzinnych Dziadek w końcu udaje się do Domu Starców, a pozostaje po nim tytułowy drewniany talerz, z którego spożywał posiłki, ze względu na trzęsące się dłonie i tłuczenie porcelanowych talerzy.

Na zakończenie spektaklu wnuczka pozostawia drewniany talerz w domu, pomimo zachęty Matki do jego wyrzucenia, puentując całą sztukę słowami skierowanymi do Matki:


„Zatrzymam ten talerz, bo i Ty kiedyś będziesz stara.”



 


Dodane przez: Isadora


152012
kwietnia
WARSZAWA BEMOWO - ZNALEZIONO JAMNIKA

Z ostatniej chwili.
ODNALAZŁ SIĘ WŁAśCICIEL JAMNIKA!!!



W Warszawie na Bemowie w okolicy ulicy Szobera przybłąkał się jamnik (patrz foto).
Jamniś ma obróżkę, ale nie ma tatuażu, czipa, ani adresatki.
Jamnik jutro będzie odwieziony na Paluch o ile nie znajdzie się właściciel lub dom tymczasowy.

Dane kontaktowe:
tel.: 534 202 052





Dodane przez: Isadora


122012
kwietnia
"Wieszcz się gniewa"

Wierszyk "Wieszcz się gniewa" napisany przez Wielbiciala Jamników - Rafała, zdobył 2 miejsce na ubiegłorocznym Marszu Jamników.  Zachęcam i zapraszam do przesyłania swoich utworów, opowiadań, obrazów, rzeĹşb, których tematem jest JAMNIK i porzesyłania na adres jamniki@eadopcje.org


Wierszyk pt. „Wieszcz się gniewa” - autor Rafał.K.

Rzecz miała miejsce kiedyś w Krakowie, wiec posłuchajcie Panie, Panowie!
Pewien polityk chcąc być wybranym, czując się jednak niedocenianym
Wpada na pomysł całkiem szalony: na Rynku stolik ma rozłożony,
na nim ulotek przeróżnych wiele i nawołuje: hej, przyjaciele!
Hej, krakowianie, moi ziomkowie, przepiękne panie, mili panowie,
czyż to normalne, by w naszym grodzie ulegać śmiesznej, jamniczej modzie?
Czyż to nie absurd, byśmy co roku tłumy jamników mieli na oku?
Niech Marsz Jamników, pomysł chybiony, z rozkładu imprez będzie skreślony!

Nagle się stała rzecz niecodzienna, w historii miasta jakże znamienna!
Sam mistrz Mickiewicz zstąpił z pomnika! Za kołnierz złapał awanturnika
i jak nie wrzaśnie: Ja protestuję! Co roku chętnie się przypatruję,
jak tłum kochanych, długaśnych psiaków na krótkich łapkach przemierza Kraków!
Jak śmiesz więc, błaĹşnie ty obrzydliwy, niszczyć ów zwyczaj tak urokliwy?!
Pozbawić Kraków Jamników Marszu to jak pierogi pozbawić farszu!
Jamniczą chciałeś zniszczyć tradycję, sam więc skazałeś się na banicję!

Zebrani w miejscu tym krakowianie krzyknęli: Mamy to samo zdanie!
Pochód jamników będzie i basta, a kto go nie chce, niech znika z miasta!
Wnet sprowadzono taczkę zieloną, awanturnika w niej posadzono,
siedząc więc w taczce na kępce trawy, opuścił Kraków w cieniu niesławy.
Mickiewicz wrócił zaś na swój cokół i błogi spokój zagościł wokół.
Od tamtej pory nikt z polityków już nie narzekał na Marsz Jamników.



Dodane przez: Isadora


72012
kwietnia
WIELBICIELOM JAMNIKÓW - POGODNYCH i SPOKOJNYCH śWIąT WIELKIEJ NOCY

Dodane przez: Isadora


32012
kwietnia
FELIETON RULONA - JAMNIKA RULONA
NIE ZOSTAWIAJCIE PSÓW PRZED SKLEPEM

TO PISĘ JA RULON... WRRRRRRR... JAK SIĘ WYŁąCZA TEN KAPSLOK??? WCISKAM I WCISKAM I Nic... o wyłączyłem ...

No to tak, ja w takiej sprawie. Czasem chodzę z Dużymi do sklepu, tam jest fajnie, bo albo Duży zostaje ze mną, a Duża wchodzi do środka, albo odwrotnie. I ten co wszedł to potem wychodzi i przynosi mi marchewkę albo trochę mielonego wołowego. Ale ja nie o tym.

Więc ja chodzę z Dużymi do sklepu, ale zawsze jedno zostaje ze mną. I pod tym sklepem to ja spotykam inne psy. I one przychodzą z jednym Dużym i jak Duży wchodzi do sklepu to one zostają same. I przeważnie bardzo płaczą. A najbardziej te najmniejsze. Takie jak ja. Albo takie co no wiecie tylko oczy kokardka i bateryjka. I ten ich Duży to tak siedzi w tym sklepie. A one płaczą pod sklepem. I świeci na nie okropne słońce (ja zawsze siedzę z Dużym albo Dużą w cieniu) albo pada na nie okropny deszcz (ja zawsze siedzę z Dużym albo Dużą pod daszkiem albo mamy swój własny daszek na patyku). A te inne psy płaczą. Bo one myślą, że ich Duży już nie wróci.


A poza tym jak pies jest naprawdę fajny, to inny Duży całkiem obcy może go sobie zabrać spod tego sklepu. A jak pies jest mały i się nie zna na takich sprawach, a Duży jest cwany i się zna, to pokazanie zębów tu nic nie zmieni. I bywa, że taki przystojny jamnik jak ja albo jakiś inny fajny pies traci na zawsze swojego gapowatego ale kochającego Dużego i trafia w złe ręce albo do tego okropnego no... WRRRRRR... schroniska. A jeszcze może się wystraszyć jak czeka pod tym sklepem całkiem sam. I uciec i się zgubić. Albo pogonić za czymś ciekawym i też się zgubić.

Więc jest taka prośba do Dużych, jak idziecie z psem do sklepu, to weĹşcie drugiego Dużego. A do psów jest taka prośba, nie chodĹşcie z jednym Dużym do sklepu. Bo to może być więcej szkody niż mielonego i marchewki.

Z poważaniem,
RULON (O, ZNOWU KAPSLOK!)

 


Rulon (wcześniej Napoleon) to jeden z adoptowanych dzięki SOS jamniczków. Tutaj  historia Rulona > http://jamniki.eadopcje.org/psiak/78



 

Dodane przez: Rulon - Jamnik Rulon


Strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115