Newsy
| METAMORFOZY JAMNICZE Pozdrowionka z domów | |||
Fiodor maiła kilka chętnych rodzin. Wybór nie był łatwy. Wizyty przedadopcyjne potwierdziły tylko, że sa wspaniali Ludzie i Domy. Wybraliśmy dom gdzie Fiodor jest jedynakiem. Serdecznie dziękujemy za pomoc, za wpłaty. Bez Was nie dalibyśmy rady. Fiodorek zamieszkał na jednym z warszawskich osiedli, ma przed oknami ogródek i ... śpi w ulubionym dla jamników miejscu :) Historia Fiodora http://jamniki.eadopcje.org/artykul/niewidomy_jamnik Fotoreportażyk z pierwszego dnia w domu więcej zdjęć na wydarzeniu): ![]() ![]() ![]() ![]()
![]() Jamniś zamieszkał w Krakowie Oto jakie cudo przywieĹşliśmy ze schroniska w Łodzi. Bartuś (teraz już Zenuś) jest prześlicznym jamniczkiem. To co mogę powiedzieć po wspólnej godzinie w domu, to że jest to psiak wybitnie inteligenty – natychmiast zaczął reagować na nowe imię, bezbłędnie zrozumiał do czego służy sypialnia, a po wejściu do mieszkania i obwąchaniu każdego kąta, dopadł mnie i chciał zacałować na śmierć, jakby zrozumiał... Jeśli chodzi o jego nadpobudliwość, to na razie przejawia się ona w całowaniu i wskakiwaniu na kolana, a co do szczekliwości – nawet nie wiem jeszcze jaki ma głos. Mam nadzieję, że nie będzie lęku separacyjnego, ale wydaje mi się, że pies jest bardzo posłuszny i mądry, więc jakoś nie czuję, że będą z nim szczególne kłopoty. Może Pani spokojnie napisać na stronie, że Bartuś (już Zenuś) znalazł swój dom :) Będę pisać. ![]() ![]() ![]() kilka nowych info o naszym nowym członku rodziny... Nadpobudliwości nie rejestrujemy w dalszym ciągu. To fakt, Zenuś jest energiczny, ale młody pies, to raczej normalne, że nie przesypia całych dni. Szczekanie zaprezentował wczoraj po raz pierwszy a „ofiarą” był kominiarz i jeszcze ktoś tam, kto zadzwonił do drzwi. Chyba też normalne :) Mieliśmy małe kłopoty z lękiem separacyjnym, zawodzeniem i podsikiwaniem kiedy tylko zamknęły się za nami drzwi, ale ze wsparciem pani Dorotki, pracujemy nad tym i dziś Zen został pierwszy raz na cały dzień w domu sam. Dyktafon pozostawiony w mieszkaniu zarejestrował 8 min skamlania – więc to chyba też już całkiem nieĹşle... Poza tym jamniś to sama słodycz, skacze po wszystkich sofach i fotelach, odwraca się na plecy jak tylko zbliżamy się w jego kierunku – uwielbia być drapany po brzuchu. Ładnie też przestrzega zasady, że my śpimy w łóżku, a on w swoim kojcu – tego nauczył się już pierwszej nocy i chociaż czasem jeszcze próbuje nas zmanipulować, jest posłuszny i nie wkrada się do łóżka na siłę. Dziś byliśmy pierwszy raz u weta, bo pokaszliwał, okazało się, że jest infekcja, ale antybiotyk zaraz powinien załatwić sprawę. W sumie taki poschroniskowy czas zawsze bywa trudny dla zwierzaków. Także generalnie jesteśmy na dobrej drodze i (nie chcę zapeszać), wydaje mi się, że ostrzeżenia pracowników schronu, były zdecydowanie na wyrost. Mam nadzieję, że nic bardzo złego nas już nie zaskoczy :) Pozdrawiam ciepło, będę dawać znać jak się sprawy mają. Dominika
Do domu pojechały też: KLARA ![]() KROPA ![]()
Relacja na bieżaco na wydarzeniach (kliknąć w banerek), Dodane przez: isadora |
| STARUSZEK... UMIERA POWOLI W SAMOTNOśCI | |||
Nie pozwól by podzielił los Jasia - którego oczu nie da sie zapomnieć | ||||
STARUSZEK... UMIERA POWOLI W SAMOTNOśCI Bobik jest starszy, niż ustawa przewiduje. To maleńki jamnikowaty kundelek, nieco przygłuchy, gorzej widzący, ale jednocześnie rozbrajający swoim zachowaniem i wyglądem. Ma kompleks miski, dlatego zawsze jej pilnuje w sposób nie szkodliwy dla innych psów. Pieszczoch to mało powiedziane – on może nie rozstawać się z człowiekiem i jego ręką! Taka sobie stara skleroza, ale może jakimś wieeeelkim cudem będzie mógł dożyć jeszcze ostatnich dni w SWOIM domku...
Bobik jest w przytulisku w Łomiankach (Warszawa) Ludziska kochajcie starsze jamniki, tak niewiele potrzebują, kącik, miseczkę, kanapę. W minionym tygodniu za Tęczowy Most pobiegł Jasio z Łodzi – jego błagalne spojrzenie to KRZYK, to wołanie o pomoc... nie zdążylismy... Tak bardzo nam przykro. Błagamy może Bobika zdążymy uratować z Państwa pomocą. Jamniorki / jamniorkowate w schroniskach, przytuliskach umierają. Odchodzą zrozpaczone, pełne tęsknoty za człowiekiem - aż do bólu. Uratowane – dają nieograniczone pokłady miłości. Miłości wielkiej i szczerej ... PRAWDZIWEJ. ![]() Jaś za Tęczowym Mostem - zostal znaleziony martwy w boksie. Serce zapewne pękło z żalu i tęsknoty.
Dodane przez: isadora |
| METAMORFOZY JAMNICZE Pozdrowionka z domów Toffik, Sonia, Frotka vel Fredzia, Zara, Aza, Teodor i Puzzela (Orzeszek) | ||||
![]()
![]() Sonieczka nie miała żadnego problemu z odnalezieniem się w nowym domu, od razu wskoczyła na kanapę, fotel, zupełnie jakby była u siebie. Lubi też spać na swoim posłanku, z którego ma widok na wszystko co sie dzieje w mieszkaniu. Bardzo lubi bawić się zabawkami, szczególnie gumowymi, bardzo śmiesznie przy tym mruczy, a jeżeli chodzi o pluszowe zabawki to uwielbia robić w nich dziury i następnie wyciągać puch ze środka. Na spacerkach nie ma żadnych problemów, garnie się do zabawy z innymi psami, uwielbia też biegać w śniegu. Zaakceptowała moją małą siostrzenicę i nie wykazuje ani agresji ani strachu w stosunku do niej. Równie dobrze dogaduje się moimi sukami. ![]() ![]() ![]() Sonia na zdjeciach jest z adoptowaną w roku 2011 jamniczką Frotką (w schronisku Fredzia). W nowym domu została sunia zmieniła imię na FROTKA, w związku ze swoją potarganą sierścią. ![]()
![]() Toffik to szalenie terytorialne i samotnicze stworzenie. Każdy kot w polu widzenia to ewidentny wróg, a pies to osobnik, który zaraz ukradnie miłość moich ludzi i trzeba go eliminować. Jest zdrowym psem, bez żadnych dolegliwości (odpukać). Trochę się uspokoił, mężczyzn już nie ściga – ale zaufania to do nich nie ma zbytniego. Psów nie lubi i tak chyba zostanie. ![]() ![]() ![]()
![]() Nasza AZA jest już wesoła jamniczką, uwielbia sie bawić i gryĹşć kość, najchętniej o północy. Nie ma już problemów z jedzeniem, zjada właściwie wszystko – suchy pokarm jak i gotowanego kurczaka, jajko ser biały.. Owoce jemy razem, bardzo pilnuje, żeby było sprawiedliwie dzielone. Jest łakoma i nie odpuści jak ktoś coś je. Szybko nauczyła się żebrać jak każdy jamnik. Nadal boi się facetów, ale mam nadzieję że kiedyś zapomni o swojej smutnej przeszłości. ![]() ![]() ![]()
![]() ![]()
![]() ![]() ![]() Dodane przez: isadora |
| POGODNYCH śWIąT NASZYM PRZYJACIOŁOM życzy Fundacja SOS dla Jamników. | |||
żżżżżżżżżżżżżżżżżżż
POGODNYCH śWIąT NASZYM PRZYJACIOŁOM
Dodane przez: isadora |
| KTO USŁYSZY NIEMY KRZYK ROZPACZY JAMNICZKI? Z kanapy do schroniskowej klatki - moja Pani odeszła | |||
![]() tak napisali na stronie schroniska w Sopocie... Nie ma apetytu, nie chce chodzić na spacery. Nie potrafię opisać słowami tragedii tego psa. Dla niej po prostu zawalił się świat.
58 551 24 57 Dodane przez: isadora |