Odwiedzin: 11596 osób.



Użytkownik niezalogowany.
Zaloguj się lub załóż konto




Promowane ADOPCJE:

KOREK (piesek)


PIT (piesek)




REKLAMA








Strona Fundacji SOS dla Jamników - Adopcje Jamników - Starsze Newsy

Newsy

Strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115

202013
maja
™Ą™Ą™Ą Ta sunia złamała nam serca, obiecaliśmy jej dom!!! POMOżECIE? ™Ą™Ą™Ą

W życiu najbardziej bolą samotność i żal po utraconej osobie. Bunia już poznała te uczucia. Pozbawiona miłości i opieki, po śmierci swojego opiekuna straciła także dom. Bo zdaniem wielu psy przecież nie mają uczuć! Można się ich pozbyć jak starego dywanika, który już się znudził i nie będzie pasował do nowego wystroju odziedziczonego mieszkania. My nie umiemy się pogodzić z taką bezdusznością. Wierzymy, że za miłość i oddanie należy się coś innego niż micha kiepskiego żarcia i przepełniony boks.

Wierzymy, że Bunia zasłużyła na miłość swojego człowieka, na opiekę i zainteresowanie. Chcemy, żeby znalazł się ktoś, kto ofiaruje jej swoje zainteresowanie, wyczesze futro i szepnie do uszka – jaka jest piękna.

A Bunia – dowie się, że świat może być jeszcze piękny. Odda całą siebie. Zaufa, pokocha, pokaże jak wiele może znaczyć człowiek. Bo dla Buni nigdy nie będziesz tylko człowiekiem – będziesz JEJ CZŁOWIEKIEM, tym najwspanialszym, najukochańszym, jedynym.

Bardzo Ĺşle znosiła pobyt w przepełnionym schronisku, gdzie gasła z minuty na minutę.

Wśród setek innych „paluchowych” psiaków ona malutka, traciła nadzieję... dokonywała żywota.

Mieliśmy tylko chwile na decyzję... zabieramy jednego z wielu jamników (takiego bez szans w schronisku) czy zabieramy obydwoje? Tak podjęliśmy decyzje Bunia i jamnik (wydarzenie szykujemy). Bunia to też jamnik, ma cztery łapy, ogon i jak się okazało po paru dniach w hoteliku – charakter zdecydowanie jamniczy. Bunia zabrana ze schroniska praktycznie w stanie agonalnym, po paru dniach nabrała wigoru... i coraz bardziej nabiera. Niezwykle charakterna i charyzmatyczna...

Czy to możliwe, że kiedykolwiek jeszcze zamerda z radością ogonkiem SWOJEMU CZŁOWIEKOWI? WIERZYMY, MOżE I NAIWNIE, żE TAK WŁAśNIE SIĘ STANIE! Błagamy w imieniu tej, która sama nie przemówi w swojej sprawie, pomóżcie nam w utrzymaniu Buni, w utrzymaniu, zrobieniu wszelkich badań, wszak to wiekowa sunieczka, musimy wiedzieć jak z jej zdrowiem.

Jest powiedzenie: Bóg dał i Bóg wziął, na inną rzecz jasna, niż opisaną okoliczność. Na tę natomiast można ukuć inne: Jeden człowiek skrzywdził, drugi jest zdolny zadośćuczynić. Niech tak właśnie się stanie!!! Pokażcie razem z nami że człowiek to też dobro.

Jeśli ktokolwiek z Państwa zapragnie włączyć się w szeroko zakrojoną pomoc Buni, będziemy głęboko wdzięczni. W ich przypadku potrzebne jest dosłownie wszystko: pomoc finansowa niezbędna do pokrycia kosztów pobytu w hoteliku, diagnostyki, odrobaczenia, odpchlenia, szczepienia oraz pomoc w formie szukania i ofiarowania docelowego domu.

Tym z Państwa, którzy zechcą dorzucić przysłowiowy grosz do SKARPETY BUNI pozostawiamy dane wpłatowe:


DANE DO WPŁAT
Fundacja SOS dla Jamników
Bank Zachodni WBK S.A
30 1090 1056 0000 0001 2028 6974
tytuł wpłaty: darowizna Bunia

PayPal: jamniki@eadopcje.org

DANE KONTAKTOWE:
˜Ž 507 735 732 po godzinie 19
œ‰ jamniki@eadopcje.org


Wydarzenie Buni na facebooku,
na kórym mogą Państwo obserwowac na bieżąco informacje
i rozliczenia jak w każdym naszym wydarzeniu




 

Dodane przez: isadora


122013
maja
ISKIERKA z TOMASZOWA MAZOWIECKIEGO

ISKIERKA http://jamniki.eadopcje.org/psiak/1338



"Gdy ją pierwszy raz zobaczyłam,
nie wiedziałam co robić,
jak dotknąć, co powiedzieć.
Bezbronna, samotna,
zrozpaczona, przerażona sunia.
Cała trzęsła się ze strachu.
Przykryłam ją kocykiem i było już nieco lepiej.
Jej Pan umarł kilka dni temu,
a ona wierna do końca czekała aż się obudzi.
Kiedyś miała swojego ukochanego Pana,
ciepły kąt, jedzonko,
i co najważniejsze - miłość.
Kochała bezgranicznie.
A teraz?
Klatka, samotność, gromada szczekających psów,
obcy ludzie. To dla niej trauma.
Jest tak przerażona,
że ze strachu klapie zębami.
Ale to jej jedyna obrona,
jedyne zachowanie pokazujące,
że nie ufa, że się boi."

Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 44 724 57 84
e-mail: impuls@tomaszow-maz.home.pl

Adres schroniska:
Tomaszów Maz. ul. Kępa 3 97-200 Tomaszów Maz.
ISKIERKA

Na Człowieka ze schroniska
Iskiereczka mruga,
chodĹş, opowiem ci bajeczkę,
bajka będzie długa.

Była sobie cud jamnisia,
miała swego Pana,
śmierć zabrała Pana nagle,
cyt, jamnisia sama.

Na Człowieka ze schroniska
Iskiereczka mruga,
chodĹş, opowiem ci bajeczkę,
bajka będzie długa.

Była sobie cud jamnisia,
miała Dom tak jak ja i Ty,
a w tym Domu samą miłość,
cyt, Iskierka drży...

Na Człowieka ze schroniska
Iskiereczka mruga,
zamiast bajki smutna prawda,
kto wie, jaka długa...

Była sobie cud jamnisia,
pomyśl, zanim zaśniesz,
że być może właśnie teraz,
cyt, Iskierka gaśnie...

Była sobie cud jamnisia
ze złamanym sercem,
nikt nie zechciał Jej przygarnąć,
cyt, już po Iskierce.

[autor wiersza Rulon - Jamnik Rulon]



 

Dodane przez: Rulon - Jamnik Rulon


102013
maja
KLESZCZE ATAKUJą! CHROŃ SWOJEGO PSA!

KLESZCZE ATAKUJą!
CHROŃ SWOJEGO PSA!


Jak ochronić czworonoga przed kleszczami?
Kleszcz należy do rodziny pajęczaków, może osiągać wielkość wielkości od kilku milimetrów do centymetra (po zassaniu krwi). Występują w ponad ośmiuset gatunkach, najczęściej żerują w lasach, na łąkach, ale i w centrach miast – na skwerach i trawnikach. Czyha na ofiarę na liściach roślin, by, gdy tylko nadarzy się okazja – zaatakować.



Po czym szybko wędrują po ciele, szukając dogodnego miejsca (dobrze ukrwionego). Następnie wsysają się w skórę, wprowadzając jednocześnie ślinę zawierającą substancje toksyczne i znieczulające. Po napiciu się krwi kleszcz odrywa się od ofiary, spada na ziemię i przekształca się w następną formę rozwojową. Cykl rozwojowy i żerowanie odbywa się tylko w środowisku zewnętrznym. Samica kleszcza po nassaniu się krwi składa w środowisku zewnętrznym nawet do sześćiu tysięcy jaj!

Dlaczego kleszcze są niebezpieczne?
Te pajęczaki atakują najczęściej zwierzęta domowe – tj. psy czy koty. Zwierzęta te możemy jednak przed kleszczami ochronić specjalistycznymi obrożami i maściami. Przenoszą groĹşne choroby: babeszjozę, erlichiozę, boreliozę, hemobartonelliozę, odkleszczowe zapalenie mózgu u psa (w niektórych przypadkach chorób pomóc mogą profilaktyczne szczepienia weterynaryjne).

Jak ochronić czworonoga?
Czynność zabezpieczenia psa przed kleszczami należy traktować profilaktycznie, podobnie jak szczepienie przed różnymi chorobami zakaĹşnymi. Choć sam „atak” kleszcza jest bezbolesny, to powstająca drobna rana ułatwiajaca inwazję wielu bakteriom, które mogą powodować stany zapalne. GroĹşne konsekwencje wywołują np. zawarte w ślinie kleszcza szkodliwe substancje – mogą doprowadzić nawet do paraliżu.

Zawsze po spacerze powinniśmy dokładnie obejrzeć czworonoga. Zwracajmy szczególną uwagę na okolicę brzucha, uszu, ogona i pachwin.

Zauważonego kleszcza najlepiej usunąć bezzwłocznie przy użyciu pęsety:
  1. Chwytamy kleszcza tuż przy skórze.
  2. Wyciągamy go ze skóry („wykręcając”) uważając, by w ciele nie została główka, ani żaden inny element jego ciała.
  3. Miejsce po kleszczu dezynfekujemy jodyną lub spirytusem salicylowym.
Jeśli jednak zauważymy u naszego psa kilkanaście godzin po ukąszeniu kleszcza niedowład kończyn lub porażenie mięśni musimy natychmiast skontaktować się z lekarzem weterynarii. Taki stan zagraża życiu zwierzęcia.

Najpewniejszą metodą ochrony przeciwko kleszczom są preparaty dostępne w większości sklepów zoologicznych. Zawierają one permetrynę, środek który skutecznie odstrasza pasożyty i zabezpiecza skórę psa. Ochronę po aplikacji tego preparatu osiągniemy po ok. 24 godzinach od podania leku (nie można kąpać psa przez 3 dni od podania preparatu).

Obroże przeciw kleszczowe są efektywne przez 5 do 7 miesięcy. Działają one na podobnej zasadzie co wspomniane wyżej środki, jednakże obroże początkowo często wydzielają nieprzyjemny zapach, który może zniechęcać (psa lub kota) do ich użytkowania. Znika on jednak po dwóch dniach (należy zachować jednak ostrożność stosując je u szczeniąt i kociąt – najlepiej zapytać weterynarza czy można użytkować u młodych osobników).



Kiedy szczególnie uważać?
Sezon na kleszcze trwa od wczesnej wiosny do póĹşnej jesieni, a największy ich wysyp ma miejsce na przełomie kwietnia i maja oraz od końca sierpnia do paĹşdziernika. Podczas zimy, kleszcze są mniej aktywne, ale jednak. Krótko mówiąc, powinieneś chronić swojego ulubieńca przez cały rok!




Objawy babeszjozy!
Objawy choroby mogą pojawić się w czasie od kilku dni do nawet kilku tygodni od zakażenia, jednak często rozwój choroby jest błyskawiczny i może, mimo szybkiego podjęcia właściwego leczenia, doprowadzić do śmierci w ciągu kilku dni. Wśród charakterystycznych objawów babeszjozy należy wymienić:


  • Apatyczność – pies (kot) staje się osowiały, nie cieszy się ze spacerów i innych rzeczy, które dotychczas sprawiały mu radość,
  • Brak apetytu – pies (kot) nie chce jeść, ani pić,
  • Powiększenie węzłów chłonnych, · Wysoka gorączka, dochodząca do 40-41°C,
  • Wymioty, biegunka (często z domieszką krwi),
  • Zażółcenie błon śluzowych jamy ustnej,
  • Problemy z oddawaniem moczu, oddawanie moczu o brązowym zabarwieniu (krwiomocz),
  • Niewydolność oddechowa i krążeniowa, zaburzenia układu nerwowego.



Ĺşródła:
http://karusekblog.pl
http://psypasja.blogspot.com
http://zwierzaki24.blogspot.com
http://www.youtube.com/
http://www.babeszjoza.com/opis_choroby.html


Dodane przez: isadora


72013
maja
"NIE WIERZ SWYM OCZOM SZEPNąŁ WIATR, JEżELI KOCHASZ SERCEM PATRZ".
Mały Książe i Księżniczka Elfów przyjechały do nas po RATUNEK.

„NIE WIERZ SWYM OCZOM SZEPNąŁ WIATR,
JEżELI KOCHASZ SERCEM PATRZ”.

Mały Książe i Księżniczka Elfów przyjechały do nas po RATUNEK.


Kolejne psiaki w typie jamnika przyjechały do nas po pomoc...

Mały Książe ž˛ http://jamniki.eadopcje.org/psiak/1344


Mały Książe ma około 7 miesięcy. Charakter – anielski oczywiście! Uśmiechnięty od ucha do ucha, radosny smyk, ludzi uwielbia! Ciekawy świata, odważny, niestrudzony odkrywca.



Niestety, jamniczek ma zrost kręgów. Zrost L5-L6 najprawdopodobniej w wyniku wrodzonej wady rozwojowej. W przyszłości możliwy ucisk zrostu na rdzeń kręgowy. W obrębie kości miednicznej w części nadpanewkowej pękniecie bądĹş brak zakończonego procesu kostnienia. Sugerowane wykonanie zdjęcia RTG w płaszczyĹşnie V-D w celu potwierdzenia, lub wykluczenia. Na pewno powinien mieć operacje, której schronisko nie było w stanie przeprowadzić z wielu powodów – choćby póĹşniejszej rekonwalescencji i potrzeby indywidualnej opieki. Objawy choroby to powłóczenie łapkami, Jamniś woli pozostać w jednej pozycji, widać, że odczuwa ból.


Wierzymy, że jego los niedługo się odmieni, uda się przeprowadzić operację i ten piękny psi dzieciak będzie mógł cieszyć się życiem. 


Księżniczka Elfów Bella
http://jamniki.eadopcje.org/psiak/1345

Okazało się, że w schronisku przebywała z Małym Księciem około roczna jamnisia bardzo z nim zaprzyjaĹşniona. Nie mogliśmy jej zostawić. Pełna radości, bardzo pogodna i uwielbiająca się bawić. Drobniutka, zgrabniutka przyjechała z Małym Księciem aby szukać domu. A może ktoś pokocha tę uroczą dwójkę jamniczych dzieci?

I tak mamy dwa śliczne Elfiki. I bardzo wierzymy, że Państwo zarówno Znajacy nasze działania od lat jak i Ci dopiero poznani pomogą nam jak zwykle w leczeniu, badaniach, utrzymaniu i doprowadzeniu do adopcji.


Te dwa urocze drobiażdżki czekają i liczą na Państwa pomoc.
Bez Was nie damy rady.



Już teraz jesteśmy na minusie opłaciliśmy transport jamnisiów – 400 zł, przed nami m.in. badania, operacja Małego Księcia, sterylizacja Belli oraz utrzymanie w hoteliku.



SKARPETA ELFIKÓW
subkonto tylko na ich potrzeby
Fundacja SOS dla Jamników
Bank Zachodni WBK S.A
17 1090 1056 0000 0001 2059 9645


˜Ž 507 735 732 po godzinie 19
œ‰ jamniki@eadopcje.org


wydarzenie:

wątek na forum:

WKRÓTCE NOWE NEWSY 

OD PANA JAMNIORA

Pan Jamnior już po operacji usunięcia przepukliny. Było zatrzymanie akcji serca, reanimacja, sztuczne oddychanie. Zabieg nie został wykonany w całości (bez kastracji). Niemniej jednak kastracja potrzebna absolutnie bo jest rak prostaty (nie wiadomo czy złosliwy) ale będzie możliwa nie wcześniej niż za półtora miesiąca. Jest konieczna kolejna konsultacja u Niziołka. Zwracamy sie gorąca prośbą o pomoc.

klik w zdjęcie

I OD BALBINKI teraz ZUZI

dzięki Państwu Zuzia ma szanse na leczenie i plastyke listew mlecznych. Zobaczycie jak dzieki Wam Zuzia teraz wygląda.
Dziękujemy że jesteście.

Wierzymy ze nadal z nami będziecie.

klik w zdjęcie

oraz
OFERTA SPRZEDAżY PIĘKNEGO OBRAZU OLEJNEGO Z KTÓREGO 30 % EWENTUALNEGO DOCHODU BĘDZIE PRZEZNACZONE DLA NASZYCH PODOPIECZNYCH.

TERMIN POCZąTKU LICYTACJI WKRÓTCE.
Zaglądajcie do nas aby nie przegapić terminu
i wielu jamniczych nowin.


Ten obrazek to akryl na płótnie 40 × 30 cm
tak jak poprzedni ma cene wywoławczą 500 zł.


  


 


Dodane przez: isadora


202013
kwietnia
ULA I CZARNA - JAMNICZE SIEROTY


ULA i CZARNA ž˛ http://jamniki.eadopcje.org/psiak/1310

ULA

to spokojna i bardzo łagodna suczka. Lubi dzieci, zabawy oraz towarzystwo człowieka.

Jest wielkim pieszczochem i śpiochem a jej ulubioną rozrywką są zabawy z piłeczką.
CZARNA

jest równie łagodna jak jej mama, a wręcz trochę bojaĹşliwa i choć na spacerach staje się bardzo ożywiona, to gdy coś ją wystraszy, od razu chowa się za człowiekiem. Też jest pieszczochem i śpiochem jak jej mama.

Od zawsze były razem, rozdzielenie ich by je zabiło,
i tak już cierpią bo zostały sierotami.

  

Ula – 13 lat (z 12.04.2000), ruda, krótkowłosa, po sterylizacji.
Czarna – 8 lat (z 15.06.2005), córka Uli, czarna, krótkowłosa, po sterylizacji.

Ula, to trzynastoletnia krótkowłosa ruda jamniczka, która jest mamą ośmioletniej Czarnej. Imię tej drugiej oczywiście wzięło się od umaszczenia sierści, które jest ciemne jak heban. Obie suczki są ze sobą całe życie Czarnej, bawią się, śpią, jedzą i spacerują razem od ośmiu lat. Bardzo się kochają się – jak to matka z córką i są bardzo zżyte ze sobą. Niestety ich Pani odeszła po długiej i cięzkiej chorobie i psiaki zostały same. Na pewno bardzo tęsknią za swoją Panią i nie bardzo rozumieją, co się stało.

 

Jak bardzo muszą cierpieć osierocone jamniczki???
OdpowiedĹş można zaledwie sobie wyobrażać...

Szukamy im nowego, odpowiedzialnego i kochającego Człowieka, który zapewni im dobry, ciepły i stały Dom, w którym znowu poczują się bezpiecznie. Jedynym warunkiem ich oddania jest adopcja obu suczek – ich rozdzielenie w obecnej sytuacji jest niemożliwe, ponieważ sprawiłoby dodatkową traumę i stres, na które nie chcemy narażać psiaków. Obie nie potrafią żyć bez siebie i potrzebują wspólnego Domu. Nie są już młodymi pieskami, ale jak wszystkie inne są bardzo kochane i na pewno dadzą dużo miłości i wdzięczności nowemu właścicielowi. Potrzeba im jedynie łutu szczęścia. O ten właśnie łut prosimy z całego serca!

Gorąco zapraszamy do adopcji Uli i Czarnej! One nie zmarnują swojej szansy. Obdarowane miłością, z nawiązką się odwdzięczą przywiązaniem i wiernością.
 


tel.: 600 551 738
jamniki@eadopcje.org

 


wydarzenie:




Dodane przez: isadora


Strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115