Newsy
| żYCZENIA śWIąTECZNE 2015 | |||
Gdy jamniki masz u boku,
Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą♥Ą
|
| Gdy życie pisze okrutne scenariusze - JAMNICZKA ZULA | |||
Pani Zuli jest w stanie apalicznym, nie ma z nią kontaktu, rokowania złe, a nawet bardzo złe. Dostaliśmy zaświadczenie od lekarzy, gdyż Pani nie jest w stanie wyrazić woli i zrzec się psa. Nie mogliśmy odmówić pomocy.
ZULA ma ok. 6 lat.
SKARPETA ZULI https://docs.google.com/
SERDECZNIE ZAPRASZAMY NA WYDARZENIE ZULI
Dodane przez: isadora |
| Niewyobrażalny DRAMAT jamniczki SONI z Ukrainy | |||
![]() DRAMAT, niewyobrażalny DRAMAT. Nawet dla mnie „zaprawionej w bojach” nie do ogarnięcia, nie do pojęcia. Zobaczyłam sunię która w obłąkańczym tańcu umartwionego ciałka CHCE żYĆ, CHCE SIĘ PRZYTULAĆ. Udręczona chorobą i życiem w którym chyba nie było dobrych chwil SONIA o niezwykle łagodnym, ciepłym spojrzeniu, potrafiąca docenić ludzką bliskość i delikatność dotyku dłoni, zasługuje na szansę. ![]() Kiedy ujrzałam po raz pierwszy serce pękło mi na kawałki. Mając świadomość że tam gdzie kraj ogarnięty wojną nie ma szans, po raz kolejny postanowiłam zrobić wszystko aby to biedne, nieszczęsne stworzenie do nas przyjechało. Wówczas jednak nie było to możliwe od razu ze względu na wyniszczenie i przerażające wychudzenie. W takim stanie podróż z Ukrainy do Polski dla SONI (takie ma imię w paszporcie) skończyłaby się tragicznie. Trafiła w tak tragicznym stanie do schroniska w Dniepropietrowsku. ![]() ![]() Miałam sygnały, że ma problemy z poruszaniem. Miałam nadzieję że to kwestia wyniszczenia organizmu. Informacje były sprzeczne, dość powiedzieć, że przez miesiąc miałam informacje że do samiec. A podobno robili badania, jak można nie zauważyć płci? Przed tygodniem dowiedziałam się, ze jest to sunia. I już wiedziałam, zę na głowie wszystko postawię aby przyjechała. Bo skoro jak informowano robiono badania a „nie zauważono” jakiej płci jest jamnik to o czym tu rozmawiać? I tak w nocy z 19/20 IX - przywieziono nam jamniczkę SONIĘ. Czy i co można dodać do tego, co powyżej, jako słowo komentarza? Pewne sformułowania, jakie mogą cisnąć się nam na usta nie licują z...no właśnie... Z czym? Powagą sytuacji? Wyczuciem, taktem i kulturą języka, jakimi pomimo wszystko należałoby się wykazać? Z trudem to przychodzi, prawda??? Niczego konstruktywnego nie da pomstowanie do nieba podobnie jak i zadawanie pytań zaczynających się od: "Dlaczego?", "Jak to możliwe, że..." i tym podobnych sformułowań. Na te pytania nie ma zadowalającej odpowiedzi!!! Tym, na czym należy się teraz skupić, jest dalsze odwracanie dzieła zniszczenia, jakie zafundował los tej suni! Droga to będzie i długa i żmudna. Wierzę jednak, ze jest SZANSA. Ona nigdy jeszcze nie doświadczyła miłości, odpowiedzialnej, bezwarunkowej, gdy nie kocha się "za", a "pomimo". Błagamy o pomoc dla cudnej SONI! Jej przeszłość naznaczona została dramatem, tego nie da się zmienić ale przyszłość jest nie zapisaną kartą. Może właśnie Pan/ Pani zechce sięgnąć po pióro wrażliwości i zamoczyć je w atramencie dobra? I nakreślić POMOC dla suni. Może Pan/Pani zechce dołączyć do rosnącego wianuszka ludzi dobrej woli i pełnych empatii i zechce pomóc. A pomóc można na wiele sposobów, trzeba tylko chcieć. Można wpłacać pieniądze, przekazać fanty na aukcje i bazarki czy też zakupić leki, karmę. Zwieńczeniem będzie dzień w którym KTOś powie
"SONIA, zabieram Cię do domu, wspólnego domu!" Jeśli ktokolwiek z Państwa zapragnie włączyć się w szeroko zakrojoną pomoc SONI, będziemy głęboko wdzięczni. W jej przypadku potrzebna jest: pomoc finansowa niezbędna do pokrycia kosztów pobytu w hoteliku, odrobaczeń, szczepień. No i pomoc w poszukiwaniu domu dla tej młodziutkiej suni.
Osoby zainteresowane losem SONI, SKARPETA SONI https://docs.google.com/spreadsheets/d/1pONG0hQj9I0Kgus37-luUfY4PIOtMxEBGKvJDd9iuj8/edit?usp=sharing
WYDARZENIE SONI
Dodane przez: isadora |
| JAMNICZKA JUDI (Inka) osierocona, z dysplazją w środku wojennego piekła na Ukrainie | |||
Witamy po długiej przerwie, wynikajacej z tego że jest nas bardzo mało. Mamy bieżace interwencje, szkolenia, a ponadto własne psy cześto chore, domy. Aktualności zawsze na naszym FanPage. Wznawiamy jednak strone, która i tak w najbliższym czasie przejdzie metamorfozę. ![]() Los nie okazał się łaskawy dla Judi. Mieszkała w ogarniętym wojną kraju. Umarła jej pani. Została sama. Sama, chora, niepełnosprawna, Judi ma dysplazję. W piekle działań wojennych nie miała szans, równie dobrze mogła stać się zakładką do zupy. Bo kto się zaopiekuje niepełnosprawną jamniczką. Każdy myśli jak uniknąć kul. Jamniczka skazana była na niechybną śmierć. ![]() ![]() Chyba prawdziwy anioł stróż czuwał nad tym drobnym skazańcem. Traf chciał, że ktoś akurat jechał, padło pytanie czy weĹşmiemy… Mamy w kraju wiele jamniczych nieszczęść. Jednak nie byłam w stanie odmówić. Decyzję musiałam podjąć błyskawicznie, nie było czasu na szukanie sponsorów, pomysłów, DT. Nie było czasu na dopytywanie o więcej szczegółów. Mała mogła przyjechać w ciągu paru godzin albo wcale. Fundacja SOS dla Jamników pospieszyła Pospieszyła z pomocą i teraz dokłada wszelkich starań, by odwrócić złą passę od Judi. Jamniczka na miesiąc wylądowała w bardzo awaryjnym DT, na spokojnie czekaliśmy na możliwość transportu malej do Warszawy. Gdy do nas przyjechała, tylne łapki praktycznie były niesprawne. Ciągnęła nogę za sobą dosłownie wlokła ją po ziemi i tylko jak stała to dowlekała nogę pod siebie. Na początku nie chodziła a raczej skakała, dociągając bezwładną nogę do siebie za każdym skokiem. Judi potrzebuje intensywnej rehabilitacji. Efekty już widać po miesiącu intensywnej rehabilitacji. Potrzebujemy na to funduszy. Koszty dotychczasowego leczenia są ogromne, ale efekty też bardzo dobre. Na domiar złego, JUDI w wyniku poprzednich przeżyć, bardzo małej odpornosci i stressu zaczeła gwałtownie łysieć. zdjecia i opis z 28.07.2015 ![]() ![]() 1) W zeskrobinie nie znaleziono pasożytów (nużeńca, świerzbowca). 2) W cytologii liczne komórki zapalne co świadczy o odpowiedzi immunologicznej organizmu na "coś". Cukrzyca raczej nie. Skłaniać się należy jednak ku alergii (plus stres). Punkt drugi poniekąd wzmacnia takie podejrzenie. Jedno jest pewne że to nie jest alergia pokarmowa. Judi dostała kolejną serie iwermektyny. Zalecony został tez sterydowy oprysk VetoSkin. Nadal szamponoterapia co drugi dzień. ![]()
Niestety zadłużenie JUDI rośnie lawinowo, zdjecia po tygodniu leczenia: ![]() ![]() JUDI obecnie ![]() ![]() Jak widac skóra poprawia się, nie jest już zaogniona. Judi to młodziutka pełna energii sunia. Energia ja rozpiera. Chciłaby pobiec, wychodzi to pokracznie, ale coraz lepiej. potrzebne sa na rehabilitacje i leczenie oraz utrzymanie JUDI środki finansowe. Liczymy że Państwo pomoga, jak pomagacie od wielu lat.
Dodane przez: isadora |
| DZIURA BUDżETOWA | |||
Aktualizacja DŁUżNIKÓW i ich jamniczych skarpet !!! DŁUżNICY !!! Fundacji SOS dla Jamników ARNI – 1549,00 zł (bez zmian) BANDZIOR – 986,00 zł (bez zmian) DYZIO – 1086,67 zł ELMIRA – 1262,00 zł dt GRUSZKA – 245,26 zł dt GUFI – 80,00 zł KARMI – 363,76 zł KRESKA – 570,00 zł KROPKA – 1380,00 zł KUBULEK – 259,21 zł (bez mian) MISIA – 1125,00 zł (bez zmian) ROXY – 923,00 zł ROLKA – 875,00 zł (bez zmian) dt ROMA – 3,00 zł (bez zmian) SZAGI – 1808,00 zł (bez zmian) TUBIś – 396,00 zł (bez zmian) TYMEK – 396,00 zł (bez mian) PSIAKI JUż ADOPTOWANE - DŁUG POZOSTAŁ ABI - 190,00 zł (bez zmian) FIONA - 601,70 zł (bez zmian) NATKA – 662,00 zł RUBIN - 32,00 zł (bez zmian) edit. wpłata dzisiaj-wyzerowanie długu Rubina Jeszcze jest BELL i inni Kochani, nie zapominajcie, ze te wszystkie psiaki będące pod skrzydłami SOS nadal Was potrzebują. Każdy grosik jest na wagę złota, każde udostępnianie również !!! Link do wszystkich skarpet skrzętnie aktualizowanych http:// ![]() Dodane przez: isadora |