Newsy
| ANIOŁY SĄ WŚRÓD NAS... | ||||||
o tych co mają serca... | |||||||
Anioły są wśród nas ... Dostaliśmy dary dla jamniczków, dary przeróżne. Część z darów będzie sprzedana na aukcjach i bazarkach, a dochód przeznaczony na JAMNICZĄ SKARPETĘ a część po prostu przekazana jamniczkom w potrzebie (np, kocyki, ubranka...)
Jamniczki i jamniczkowate serdecznie dziękują Darczyńcom. dary, dary, dary...
Dodane przez: Isadora |
| Calineczka pozdrawia swoich fanów | |||
Z notatnika wolontariuszki:
Maleńka już nie taka maleńka ma się świetnie
Już sama wskakuje na łóżko, co oczywiście wykorzystuje i śpi przyklejona do nas pod kołderką
Dodane przez: Isadora |
| Jak boli być niechcianym... | |||
o losie starego psa | ||||
Zawsze jak widzę psa seniora dla którego szukamy domu przypomina mi się świetna sztuka Edwarda Morissa pt. "Drewniany talerz". Dedykuję tym którzy porzucają swojego Przyjaciela bo się postarzał. Polecam również, każdemu kto decyduje się wziąć psiaka. Aby każdy miał świadomość nieubłaganego upływu czasu. Dla każdego. Nie ucieknie się przed tym, nie ma takiej możliwości. Krótkie streszczenie: Tematem przedstawienia jest problem starości. Młode małżeństwo pragnie pozbyć się z domu rodzonego Ojca, wysyłając go do Domu Starców. Zgadzają się na to synowie Dziadka. Sprzeciwiają się temu jedynie Wnuczka oraz Przyjaciel Dziadka . Po wielu perypetiach rodzinnych Dziadek w końcu udaje się do Domu Starców, a pozostaje po nim tytułowy drewniany talerz, z którego spożywał posiłki, ze względu na trzęsące się dłonie i tłuczenie porcelanowych talerzy. Na zakończenie spektaklu wnuczka pozostawia drewniany talerz w domu, pomimo zachęty Matki do jego wyrzucenia, puentując całą sztukę słowami skierowanymi do Matki: "Zatrzymam ten talerz, bo i Ty kiedyś będziesz stara." A teraz sztuka z jamniczego życia... Któż z nas się nie skaleczył, nie zadrapał, nie odniósł ran? Jakimże szczęściem jest się nie bać, zamknąć za sobą drzwi prowadzące do pokoju nazywanego cierpieniem. My ludzie, tu na ziemi, gramy pierwszoplanowe role. Bóg, Największy z Reżyserów, czuwa nad sztuką pod tytułem "Życie". Sufler-Przypadek, miast pomagać, potrafi nie raz i nie dwa, wprowadzić człowieczego aktora w błąd, a jeśli i zmęczony masą pracy Scenarzysta-Los pokpi sprawę, dochodzi do nieszczęścia, bywa, że tragedii. Jest jednak w tym wszystkim jeszcze jedna postać, rodzaj szarej eminencji w osobie drugiego człowieka. Aktor, przychodzi z pomocą aktorowi, wyciąga do niego rękę. A sztuka... ? Cóż... sztuka zyskuje nową jakość. Ten teatr, przepełniony korowodem czujących i myślących istnień, ma i statystów. Ci z założenia stanowią tło, wypełnienie, a przecież daleko im do manekinów, bezpodmiotowych stworzeń. Któż jednak o tym pamięta, któż zechce to dostrzec? Oto krótka historia pewnej statyski – Jamniczki. Liczymy na to, że poruszy ona - choć jedno, jedyne serce, które zabije mocniej i zapragnie działać.
Swój Człowiek, któremu ufała i którego kochała poddańczą, psią miłością. Teraz starowinka leży bezradnie w szczeniakarni w klateczce wrocławskiego schroniska. Zapewne Własciciel umarł. Rodzinie Starowina nie pasowała do wystroju wnętrza. I nie ma znaczenia, że Pani/Pan sunieczki umierała spokojna o lospupila. Tymczasem Jamniczka zotsła porzucona jak stary mebel. Babulina, nikomu niepotrzebna stara, załamana jamniczka, prosto z kanapy trafiła do boksu, jest w okropnym stanie, nie je i nie pije, jest przestraszona, umrze z głodu. Bielutka, posiwiała główeczka, usiana cała starczymi brodawkami a nędzne ciałko owinięte kubraczkiem. Biedny, stareńki kłębuszek psiej rozpaczy. Prawie cały czas śpi ... resztkami sił podnosi od czasu do czasu główkę i niewiele widzącymi oczkami patrzy na człowieka , jakby zadawała pytanie - "Widzisz co mnie spotkało ?" Prosimy aby ktoś dopisał kolejny akt sztuki, aby dopisał KTOŚ czytający historię jamniczki. Błagamy, o godność dla Babuliny. Ona naprawdę niewiele potrzebuje... już nie ma marzeń do spełnienia... chce tylko się przytulić... to tak niewiele, potrzebuje ponownie uwierzyć w człowieka. Tak bardzo chce kochać i być kochana. Odpłaci sercem, miłością. Bo Zwierzęta tym różnią się od ludzi, że kochają nie "za", a "pomimo". Nie pozwólmy by los Jamniczki nie przekroczył progu "happy end"... Nie pozwólmy aby ta sztuka miała dramatyczne zakończenie. Jamniczka jest bardzo wiekowa - ma około 20 lat... Zaraz po Świętach ktoś znalazł ja przywiązaną na klatce schodowej na ul. Grunwaldzkiej we Wrocławiu, zadzwonił do schroniska i tak karetka przywiozła biedną babuleńkę. Nikt jej nie szukał , nie pytał o nią.
"Zatrzymajmy ten talerz,
Jeżeli ktokolwiek mógłby przyjąć Jamniczkę do siebie na zimę jej życia, podajemy dane kontaktowe:
Pomożemy w transporcie. Osoby zainteresowane pomocą Jamniczce, skłonne włączyć się w akcję:
proszone są o kontakt: Dodane przez: Isadora |
| POPATRZCIE NA JAMNICZKA | |||
Popatrzcie na jamniczka Dodane przez: Isadora |
| Sympatyczny psiak z krótkimi łapkami - miał być jamnikiem | |||
Sympatyczny piesek szuka prawdziwego przyjaciela. Już raz był adoptowany - przez kilka lat miał własny dom. Ale właściciele wyprowadzili się do Warszawy, zostawiając psa w starym domu. A nowi właściciele nie chcą zatrzymać Kajtka. ![]() ![]() Piesek może jeszcze zostać ok. tygodnia w obecnym miejscu. Jeśli do tego czasu nic nie znajdziemy, ponownie zostanie oddany do schroniska. A on naprawdę na to nie zasługuje. Bardzo lubi dzieci, lubi biegać, zachowuje czystość w mieszkaniu. ![]() ![]() Generalnie nie jest kłopotliwy, nie jest duży - waży niecałe 10kg. A na dodatek uwielbia pieszczoty i towarzystwo człowieka. Jeżeli Ty też, tak jak ten sympatyczny piesek, szukasz przyjaciela do towarzystwa, to myślę, że właśnie go znalazłeś. Piesek jest zaczipowany.
l ![]() Dodane przez: Isadora |