Newsy
| APEL O POMOC DLA POGRYZIONEJ JAMNICZEJ STARUSZKI | |||
APEL O POMOC DLA POGRYZIONEJ JAMNICZEJ STARUSZKI http://jamniki.eadopcje.org/psiak/856 Błagamy o pomoc dla jamniczej staruszki, która została pogryziona przed dużego psa. Sunia ma kilkanaście ranek, ale najgorsze są dwie duże rany szarpane i uszkodzone oko.
event na facebooku Dodane przez: isadora |
| PIERWSZY WYKŁAD W JAMNICZEJ AKADEMII ZDROWIA. PROF. RAMBO O ZDROWIU. | |||
Psia apteczka
Pierwsza pomoc po połknięciu ciała obcego - prowokujemy wymioty:
Pierwsza pomoc - przegrzanie i udar cieplny o wykład poprosiłem gościnnie lek. wet. Anna Dominiak Objawy przegrzania i udaru cieplnego: 1. Nasilone ziajanie 2. Szybkie, płytkie oddechy 3. Blade, szare albo sine błony śluzowe 4. Przyspieszenie akcji serca 5. Hipertermia - podniesienie temperatury ciała , nawet powyżej 410C. 6. Stopniowa utrata przytomności, śpiączka, drgawki Jeśli odpowiednio szybko nie udzielimy psu pierwszej pomocy i nie zawieziemy go do lecznicy weterynaryjnej, może dojść do stanu całkowitej niewydolności oddechowo-naczyniowej, a w następstwie do obrzęku płuc i śmierci. Poniżej opisana została podstawowa pierwsza pomoc. Jednocześnie należy natychmiast organizować transport zwierzęcia do lecznicy weterynaryjnej. W przypadku zaobserwowania wyżej opisanych objawów, psa należy natychmiast umieścić w cieniu lub innym chłodniejszym miejscu. Jeśli do przegrzania doszło w samochodzie, na wybiegu czy w transporterze zwierze należy natychmiast zabrać z nagrzanego miejsca. Miejsce, do którego przenosimy psa powinno być chłodniejsze, ale nie o bardzo dużej różnicy temperatur. Kładziemy psa na ziemi, na boku. Upewniamy się czy ma wyprostowaną szyję, tak aby drogi oddechowe były w naturalnym ułożeniu. Otwieramy delikatnie pysk i upewniamy się, czy język nie zasłania wejścia do gardła. Gdy pies jest już prawidłowo ułożony i mamy pewność, że jego drogi oddechowe są drożne, przystępujemy do stopniowego ochładzania zwierzęcia. Pierwszą czynnością jaką należy wykonać jest położenie mokrej szmatki, lekkiego ręcznika na czaszce i szyi psa. Ma to na celu ochronę mózgu przed wysoką temperaturą, a bodźce z obszaru szyi natychmiast trafiają do ośrodka termoregulacji i ośrodka oddychania. Następnie przystępujemy do STOPNIOWEGO ochładzania całego ciała psa. Należy go delikatnie polewać letnią wodą. Nie należy nagle oziębiać psa bardzo chłodną wodą lub zanurzać go w wannie z zimną wodą. Może to doprowadzić do skurczu naczyń obwodowych i w rezultacie do jeszcze większego upośledzenie oddawania ciepła z organizmu zwierzęcia. Wystarczy, że powoli słabym, delikatnym strumieniem ochłodzimy początkowo klatkę piersiową i brzuch, a następnie kończyny zwierzęcia. Nie należy psa przykrywać żadnym ręcznikiem, nawet mokrym, gdyż utrudnia mu to oddanie nadmiaru ciepła. Jeśli pies jest przytomny możemy mu podać miskę z wodą, ale nie zmuszajmy go do picia. Jeśli nie chce, możemy zwilżyć mu język, wargi i nos. Nie próbujemy podawać zwierzęciu żadnych leków. Po udzieleniu pierwszej pomocy psa należy jak najszybciej zawieźć do lecznicy. Nawet jeśli jego stan znacznie się poprawił, to jego życie nadal jest w niebezpieczeństwie. W czasie transportu musimy zapewnić zwierzęciu odpowiednie warunki. Układamy psa na tylnym siedzeniu, zapewniając mu jak najwięcej miejsca. Nie kładziemy go w bagażniku, ani nie wkładamy do klatki, która jest znacznie gorzej wentylowana. Otwieramy okna lub/i włączamy klimatyzację, aby zapewnić ciągły dostęp i cyrkulacje świeżego powietrza. Jeśli to możliwe, warto wcześniej uprzedzić lekarza, że zaraz przywieziemy zwierzę cierpiące z powodu przegrzania. Oczywiste jest, iż pacjent taki powinien być przyjęty natychmiast, bez oczekiwania w kolejce, gdyż jest to sytuacja zagrożenia życia. Podsumowując, w przypadku przegrzania: - umieszczamy zwierzę w chłodniejszym miejscu, - ochładzamy powoli całe ciało, zaczynając od głowy i szyi, - jak najszybciej dostarczmy psa do lecznicy weterynaryjnej, - pamiętamy o odpowiednich warunkach podczas transportu. Czego nie należy robić: - nie ochładzamy psa nagle, nie wrzucamy go do zimnej wody, - nie poimy na siłę, - nie podajemy żadnych leków. Po powrocie z lecznicy psu, który uległ przegrzaniu lub udarowi cieplnemu, należy zapewnić spokojne, chłodne i odosobnione miejsce, w którym będzie czuł się bezpiecznie i odpoczywał. Podopieczny musi mieć stały dostęp do świeżej wody. Prowadzący lekarz weterynarii zadecyduje kiedy można mu podać posiłek i jaki ma on być. Udar cieplny jest dla zwierzęcia dużym stresem, dlatego zaleca się podawanie lekkostrawnych i wartościowych posiłków. Pamiętajmy, że w czasie upałów zwierzęta należy otaczać szczególną opieką. Dotyczy to wszystkich zwierząt towarzyszących człowiekowi. Zasady postępowania są takie same w przypadku innych gatunków. Przy kolejnej wizycie w gabinecie weterynaryjnym warto jest poprosić prowadzącego lekarza weterynarii, aby pokazał nam jak zmierzyć tętno, ocenić kolor błon śluzowych i czas kapilarny u naszego podopiecznego. Mając odpowiednią wiedzę, mamy szanse na uratowanie życia naszym przyjaciołom. lek. wet. Anna Dominiak
Dodane przez: Rambo - Jamnik Rambo |
| DRUGI WYKŁAD AKADEMII ADOPCYJNEJ JAMNIKA RULONA | ||||
Dzisiejszy odcinek Akademii Adopcyjnej Jamnika Rulona jest poświęcony tematowi adopcji parkingowego jamnika Gustawa.
Gustaw, starszy jamnik złoty jak bursztynek A może jednak stanie się jeszcze jeden cud? Może to Ty podzielisz się z Gustawem Domem? Drodzy Słuchacze, szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. Kto z Was zechciałby podzielić się swoim Domem, a zatem swoim Szczęściem, z Gustawem? Żeby zobaczyć, jak każdego dnia tego żółtego jamniczego Szczęścia jest o jeden jamniczy uśmiech więcej? Pamiętajcie, liczy się pierwsza prawidłowa odpowiedź, która brzmi - JA! :) Pechowców w tym rozdaniu zapraszam na następny wykład Akademii Adopcyjnej Jamnika Rulona - szczegóły już wkrótce.
Prof. dr hau. Jamnik R(rrr)ulon Rulon (wcześniej Napoleon) to jeden z adoptowanych dzięki SOS jamniczków. Tutaj historia Rulona > http://jamniki.eadopcje.org/artykul/Napoleon
GUCIO na facebooku Dodane przez: Rulon - Jamnik Rulon |
| WYKŁAD INAUGURACYJNY AKADEMII ADOPCYJNEJ JAMNIKA RULONA | ||||
Witam Państwa na inauguracyjnym wykładzie w Akademii Adopcyjnej Jamnika Rulona. Tematem mojego dzisiejszego wystąpienia będzie adopcja jamnika Pajo. Oddaję głos Pajo, aby mógł się Wam przedstawić:
Taaaak. To teraz przejdźmy do meritum. Pajo nie jest już słodkim szczeniaczkiem, nie ma rodowodu ani żelaznego zdrowia. Ale każdy z nas kiedyś dorasta, a potem się starzeje, każdego z nas może dotknąć choroba, a co do rodowodu, to wszyscy jesteśmy przecież równi w obliczu wieczności, więc ile tak naprawdę znaczą takie papierki? Za to Pajo ma nadzieję, która zawsze umiera ostatnia. I serce, którym pokocha Cię tak, że cały świat będzie przystawał oniemiały i pytał, skąd można wziąć takiego psa. A Ty, dumny jak paw, odpowiesz – TAKIEGO znikąd, bo Pajo jest tylko JEDEN i jest MÓJ. Pajo ma też coraz mniej czasu, bo tak się jakoś głupio składa, że po dniu nadchodzi noc, a po nocy dzień, i z lipca robi się listopad, a siwizny na pyszczku przybywa… I właściwie to już… koniec mojego wykładu…
Gdy nadejdzie już sroga zima Drodzy słuchacze, serdecznie zapraszam do podejścia w zerowym terminie do egzaminu z Pajo. Jakiekolwiek poprawki, zwłaszcza w sesji jesiennej, wykluczone! Zezwala się na przyniesienie wszelkich pomocy naukowych, łącznie ze ściągami i łapówką dla egzaminatora. Z żalem informuję, że zdać może tylko jeden z Was, przewiduję jednak dla pozostałych nagrody pocieszenia.
Prof. dr hau. Jamnik R(rrr)ulon Rulon (wcześniej Napoleon) to jeden z adoptowanych dzięki SOS jamniczków. Tutaj historia Rulona > http://jamniki.eadopcje.org/artykul/Napoleon
Dodane przez: Rulon - Jamnik Rulon |
| Abi trafiła do schroniska w lipcu 2012r. Ktoś przywiązał ją do drzewa... | |||
Z OSTATNIEJ CHWILI: ABI pobiegła za Tęczowy Most. Abi przepraszamy, że nie zdążylismy znaleźć domu. Gdyby się znalazł Abi najpradopodobniej by żyła. Jamniki, jamniczkowate są wyjątkowo nieodporne na schronisko. Do zobaczenia malutka.
"...Bracie psie, bardziej ludzki niż ludzie,
Artur Chojecki 1880-1951 Abi trafiła do schroniska w lipcu 2012r. Ktoś przywiązał ją do drzewa... http://jamniki.eadopcje.org/psiak/832 „Jest z nią bardzo źle. Dzisiaj zaczęła wymiotować pianą i jakimś śluzem. Całą klatę miała z tej piany. Dostała leki. Potem jak już się z p. wet zbierałyśmy pracownik zgłosił, że Abi załatwia się krwią. Nie była to nawet kupa z krwią, tylko sama krew. Abi dostała jeszcze jeden zastrzyk, wodę, termofor z gorącą wodą. Temperatura ok. 36 Jeśli w nocy nie padnie, a nie będzie poprawy to niestety dla jej dobra czeka ją uśpienie Trzymajcie kciuki, żeby przeżyła” Jak czegoś nie zrobimy…
Dodane przez: Rulon - Jamnik Rulon |