Newsy
| KLESZCZE ATAKUJĄ! CHROŃ SWOJEGO PSA! | |||
KLESZCZE ATAKUJĄ! CHROŃ SWOJEGO PSA! Jak ochronić czworonoga przed kleszczami? Kleszcz należy do rodziny pajęczaków, może osiągać wielkość wielkości od kilku milimetrów do centymetra (po zassaniu krwi). Występują w ponad ośmiuset gatunkach, najczęściej żerują w lasach, na łąkach, ale i w centrach miast – na skwerach i trawnikach. Czyha na ofiarę na liściach roślin, by, gdy tylko nadarzy się okazja – zaatakować. Po czym szybko wędrują po ciele, szukając dogodnego miejsca (dobrze ukrwionego). Następnie wsysają się w skórę, wprowadzając jednocześnie ślinę zawierającą substancje toksyczne i znieczulające. Po napiciu się krwi kleszcz odrywa się od ofiary, spada na ziemię i przekształca się w następną formę rozwojową. Cykl rozwojowy i żerowanie odbywa się tylko w środowisku zewnętrznym. Samica kleszcza po nassaniu się krwi składa w środowisku zewnętrznym nawet do sześćiu tysięcy jaj! Dlaczego kleszcze są niebezpieczne? Te pajęczaki atakują najczęściej zwierzęta domowe – tj. psy czy koty. Zwierzęta te możemy jednak przed kleszczami ochronić specjalistycznymi obrożami i maściami. Przenoszą groźne choroby: babeszjozę, erlichiozę, boreliozę, hemobartonelliozę, odkleszczowe zapalenie mózgu u psa (w niektórych przypadkach chorób pomóc mogą profilaktyczne szczepienia weterynaryjne). Jak ochronić czworonoga? Czynność zabezpieczenia psa przed kleszczami należy traktować profilaktycznie, podobnie jak szczepienie przed różnymi chorobami zakaźnymi. Choć sam „atak” kleszcza jest bezbolesny, to powstająca drobna rana ułatwiajaca inwazję wielu bakteriom, które mogą powodować stany zapalne. Groźne konsekwencje wywołują np. zawarte w ślinie kleszcza szkodliwe substancje – mogą doprowadzić nawet do paraliżu. Zawsze po spacerze powinniśmy dokładnie obejrzeć czworonoga. Zwracajmy szczególną uwagę na okolicę brzucha, uszu, ogona i pachwin. Zauważonego kleszcza najlepiej usunąć bezzwłocznie przy użyciu pęsety:
Najpewniejszą metodą ochrony przeciwko kleszczom są preparaty dostępne w większości sklepów zoologicznych. Zawierają one permetrynę, środek który skutecznie odstrasza pasożyty i zabezpiecza skórę psa. Ochronę po aplikacji tego preparatu osiągniemy po ok. 24 godzinach od podania leku (nie można kąpać psa przez 3 dni od podania preparatu). Obroże przeciw kleszczowe są efektywne przez 5 do 7 miesięcy. Działają one na podobnej zasadzie co wspomniane wyżej środki, jednakże obroże początkowo często wydzielają nieprzyjemny zapach, który może zniechęcać (psa lub kota) do ich użytkowania. Znika on jednak po dwóch dniach (należy zachować jednak ostrożność stosując je u szczeniąt i kociąt – najlepiej zapytać weterynarza czy można użytkować u młodych osobników). Kiedy szczególnie uważać? Sezon na kleszcze trwa od wczesnej wiosny do późnej jesieni, a największy ich wysyp ma miejsce na przełomie kwietnia i maja oraz od końca sierpnia do października. Podczas zimy, kleszcze są mniej aktywne, ale jednak. Krótko mówiąc, powinieneś chronić swojego ulubieńca przez cały rok! Objawy babeszjozy! Objawy choroby mogą pojawić się w czasie od kilku dni do nawet kilku tygodni od zakażenia, jednak często rozwój choroby jest błyskawiczny i może, mimo szybkiego podjęcia właściwego leczenia, doprowadzić do śmierci w ciągu kilku dni. Wśród charakterystycznych objawów babeszjozy należy wymienić:
źródła: http://karusekblog.pl http://psypasja.blogspot.com http://zwierzaki24.blogspot.com http://www.youtube.com/ http://www.babeszjoza.com/opis_choroby.html Dodane przez: isadora |
| "NIE WIERZ SWYM OCZOM SZEPNĄŁ WIATR, JEŻELI KOCHASZ SERCEM PATRZ". Mały Książe i Księżniczka Elfów przyjechały do nas po RATUNEK. | ||||||
„NIE WIERZ SWYM OCZOM SZEPNĄŁ WIATR, Kolejne psiaki w typie jamnika przyjechały do nas po pomoc... ![]() Mały Książe ma około 7 miesięcy. Charakter – anielski oczywiście! Uśmiechnięty od ucha do ucha, radosny smyk, ludzi uwielbia! Ciekawy świata, odważny, niestrudzony odkrywca. ![]() ![]() Niestety, jamniczek ma zrost kręgów. Zrost L5-L6 najprawdopodobniej w wyniku wrodzonej wady rozwojowej. W przyszłości możliwy ucisk zrostu na rdzeń kręgowy. W obrębie kości miednicznej w części nadpanewkowej pękniecie bądź brak zakończonego procesu kostnienia. Sugerowane wykonanie zdjęcia RTG w płaszczyźnie V-D w celu potwierdzenia, lub wykluczenia. Na pewno powinien mieć operacje, której schronisko nie było w stanie przeprowadzić z wielu powodów – choćby późniejszej rekonwalescencji i potrzeby indywidualnej opieki. Objawy choroby to powłóczenie łapkami, Jamniś woli pozostać w jednej pozycji, widać, że odczuwa ból. ![]() ![]() Wierzymy, że jego los niedługo się odmieni, uda się przeprowadzić operację i ten piękny psi dzieciak będzie mógł cieszyć się życiem.
I tak mamy dwa śliczne Elfiki. I bardzo wierzymy, że Państwo zarówno Znajacy nasze działania od lat jak i Ci dopiero poznani pomogą nam jak zwykle w leczeniu, badaniach, utrzymaniu i doprowadzeniu do adopcji. ![]() ![]() ![]()
Te dwa urocze drobiażdżki czekają i liczą na Państwa pomoc. ![]() ![]() Już teraz jesteśmy na minusie opłaciliśmy transport jamnisiów – 400 zł, przed nami m.in. badania, operacja Małego Księcia, sterylizacja Belli oraz utrzymanie w hoteliku.
SKARPETA ELFIKÓW
WKRÓTCE NOWE NEWSY
oraz Dodane przez: isadora |
| ULA I CZARNA - JAMNICZE SIEROTY | ||||
![]()
Od zawsze były razem, rozdzielenie ich by je zabiło, Czarna – 8 lat (z 15.06.2005), córka Uli, czarna, krótkowłosa, po sterylizacji. Ula, to trzynastoletnia krótkowłosa ruda jamniczka, która jest mamą ośmioletniej Czarnej. Imię tej drugiej oczywiście wzięło się od umaszczenia sierści, które jest ciemne jak heban. Obie suczki są ze sobą całe życie Czarnej, bawią się, śpią, jedzą i spacerują razem od ośmiu lat. Bardzo się kochają się – jak to matka z córką i są bardzo zżyte ze sobą. Niestety ich Pani odeszła po długiej i cięzkiej chorobie i psiaki zostały same. Na pewno bardzo tęsknią za swoją Panią i nie bardzo rozumieją, co się stało.
Gorąco zapraszamy do adopcji Uli i Czarnej! One nie zmarnują swojej szansy. Obdarowane miłością, z nawiązką się odwdzięczą przywiązaniem i wiernością.
tel.: 600 551 738 Dodane przez: isadora |
| METAMORFOZY JAMNICZE Pozdrowionka z domów | |||
Fiodor maiła kilka chętnych rodzin. Wybór nie był łatwy. Wizyty przedadopcyjne potwierdziły tylko, że sa wspaniali Ludzie i Domy. Wybraliśmy dom gdzie Fiodor jest jedynakiem. Serdecznie dziękujemy za pomoc, za wpłaty. Bez Was nie dalibyśmy rady. Fiodorek zamieszkał na jednym z warszawskich osiedli, ma przed oknami ogródek i ... śpi w ulubionym dla jamników miejscu :) Historia Fiodora ☞ http://jamniki.eadopcje.org/artykul/niewidomy_jamnik Fotoreportażyk z pierwszego dnia w domu więcej zdjęć na wydarzeniu): ![]() ![]() ![]() ![]()
![]() Jamniś zamieszkał w Krakowie Oto jakie cudo przywieźliśmy ze schroniska w Łodzi. Bartuś (teraz już Zenuś) jest prześlicznym jamniczkiem. To co mogę powiedzieć po wspólnej godzinie w domu, to że jest to psiak wybitnie inteligenty – natychmiast zaczął reagować na nowe imię, bezbłędnie zrozumiał do czego służy sypialnia, a po wejściu do mieszkania i obwąchaniu każdego kąta, dopadł mnie i chciał zacałować na śmierć, jakby zrozumiał... Jeśli chodzi o jego nadpobudliwość, to na razie przejawia się ona w całowaniu i wskakiwaniu na kolana, a co do szczekliwości – nawet nie wiem jeszcze jaki ma głos. Mam nadzieję, że nie będzie lęku separacyjnego, ale wydaje mi się, że pies jest bardzo posłuszny i mądry, więc jakoś nie czuję, że będą z nim szczególne kłopoty. Może Pani spokojnie napisać na stronie, że Bartuś (już Zenuś) znalazł swój dom :) Będę pisać. ![]() ![]() ![]() kilka nowych info o naszym nowym członku rodziny... Nadpobudliwości nie rejestrujemy w dalszym ciągu. To fakt, Zenuś jest energiczny, ale młody pies, to raczej normalne, że nie przesypia całych dni. Szczekanie zaprezentował wczoraj po raz pierwszy a „ofiarą” był kominiarz i jeszcze ktoś tam, kto zadzwonił do drzwi. Chyba też normalne :) Mieliśmy małe kłopoty z lękiem separacyjnym, zawodzeniem i podsikiwaniem kiedy tylko zamknęły się za nami drzwi, ale ze wsparciem pani Dorotki, pracujemy nad tym i dziś Zen został pierwszy raz na cały dzień w domu sam. Dyktafon pozostawiony w mieszkaniu zarejestrował 8 min skamlania – więc to chyba też już całkiem nieźle... Poza tym jamniś to sama słodycz, skacze po wszystkich sofach i fotelach, odwraca się na plecy jak tylko zbliżamy się w jego kierunku – uwielbia być drapany po brzuchu. Ładnie też przestrzega zasady, że my śpimy w łóżku, a on w swoim kojcu – tego nauczył się już pierwszej nocy i chociaż czasem jeszcze próbuje nas zmanipulować, jest posłuszny i nie wkrada się do łóżka na siłę. Dziś byliśmy pierwszy raz u weta, bo pokaszliwał, okazało się, że jest infekcja, ale antybiotyk zaraz powinien załatwić sprawę. W sumie taki poschroniskowy czas zawsze bywa trudny dla zwierzaków. Także generalnie jesteśmy na dobrej drodze i (nie chcę zapeszać), wydaje mi się, że ostrzeżenia pracowników schronu, były zdecydowanie na wyrost. Mam nadzieję, że nic bardzo złego nas już nie zaskoczy :) Pozdrawiam ciepło, będę dawać znać jak się sprawy mają. Dominika
Do domu pojechały też: KLARA ![]() KROPA ![]()
Relacja na bieżaco na wydarzeniach (kliknąć w banerek), Dodane przez: isadora |
| STARUSZEK... UMIERA POWOLI W SAMOTNOŚCI | |||
Nie pozwól by podzielił los Jasia - którego oczu nie da sie zapomnieć | ||||
STARUSZEK... UMIERA POWOLI W SAMOTNOŚCI Bobik jest starszy, niż ustawa przewiduje. To maleńki jamnikowaty kundelek, nieco przygłuchy, gorzej widzący, ale jednocześnie rozbrajający swoim zachowaniem i wyglądem. Ma kompleks miski, dlatego zawsze jej pilnuje w sposób nie szkodliwy dla innych psów. Pieszczoch to mało powiedziane – on może nie rozstawać się z człowiekiem i jego ręką! Taka sobie stara skleroza, ale może jakimś wieeeelkim cudem będzie mógł dożyć jeszcze ostatnich dni w SWOIM domku...
Bobik jest w przytulisku w Łomiankach (Warszawa) Ludziska kochajcie starsze jamniki, tak niewiele potrzebują, kącik, miseczkę, kanapę. W minionym tygodniu za Tęczowy Most pobiegł Jasio z Łodzi – jego błagalne spojrzenie to KRZYK, to wołanie o pomoc... nie zdążylismy... Tak bardzo nam przykro. Błagamy może Bobika zdążymy uratować z Państwa pomocą. Jamniorki / jamniorkowate w schroniskach, przytuliskach umierają. Odchodzą zrozpaczone, pełne tęsknoty za człowiekiem - aż do bólu. Uratowane – dają nieograniczone pokłady miłości. Miłości wielkiej i szczerej ... PRAWDZIWEJ. ![]() Jaś za Tęczowym Mostem - zostal znaleziony martwy w boksie. Serce zapewne pękło z żalu i tęsknoty.
Dodane przez: isadora |