Newsy
| BUNIA ma DOM. NIEMOŻLIWE STAŁO SIĘ MOŻLIWE. | |||
Przypomnimy historię Buni, ktora była naszą rezydentka prawie rok... tutaj jej wydarzenie: https://www.facebook.com/events/514852951908265/ ![]() W życiu najbardziej bolą samotność i żal po utraconej osobie. Bunia już poznała te uczucia. Pozbawiona miłości i opieki, po śmierci swojego opiekuna straciła także dom. Bo zdaniem wielu psy przecież nie mają uczuć! Można się ich pozbyć jak starego dywanika, który już się znudził i nie będzie pasował do nowego wystroju odziedziczonego mieszkania. My nie umiemy się pogodzić z taką bezdusznością. Wierzymy, że za miłość i oddanie należy się coś innego niż micha kiepskiego żarcia i przepełniony boks. ![]() ![]() Wierzymy, że Bunia zasłużyła na miłość swojego człowieka, na opiekę i zainteresowanie. Chcemy, żeby znalazł się ktoś, kto ofiaruje jej swoje zainteresowanie, wyczesze futro i szepnie do uszka – jaka jest piękna. A Bunia – dowie się, że świat może być jeszcze piękny. Odda Ci całą siebie. Zaufa, pokocha, pokaże jak wiele może znaczyć człowiek. Bo dla Buni nigdy nie będziesz tylko człowiekiem – będziesz JEJ CZŁOWIEKIEM, tym najwspanialszym, najukochańszym, jedynym. ![]() ![]() Bardzo źle znosiła pobyt w przepełnionym schronisku, gdzie umierała z minuty na minutę. Wśród setek innych psiaków ona malutka, traciła nadzieję... dokonywała żywota. Mieliśmy tylko chwile na decyzję... zabieramy jednego z wielu jamników (takiego bez szans w schronisku) czy zabieramy obydwoje? Tak podjęliśmy decyzje Bunia i jamnik (wydarzenie szykujemy). Bunia to tez jamnik, ma cztery łapy, ogon i jak się okazało po paru dniach w hoteliku – charakter zdecydowanie jamniczy. Bunia zabrana a Palucha praktycznie w stanie agonalnym, po paru dniach nabrała wigoru... i coraz bardziej nabiera. Niezwykle charakterna i charyzmatyczna... ![]() ![]() Czy to możliwe, że kiedykolwiek jeszcze zamerda z radością ogonkiem SWOJEMU CZŁOWIEKOWI? WIERZYMY, MOŻE I NAIWNIE, ŻE TAK WŁAŚNIE SIĘ STANIE! Błagamy w imieniu tej, która sama nie przemówi w swojej sprawie, pomóżcie nam w utrzymaniu Buni, w zrobieniu wszelkich badań, wszak to wiekowa sunieczka, musimy wiedzieć jak z jej zdrowiem. Jest powiedzenie: Bóg dał i Bóg wziął, na inną rzecz jasna, niż opisaną okoliczność. Na tę natomiast można ukuć inne: Jeden człowiek skrzywdził, drugi jest zdolny zadośćuczynić. Niech tak właśnie się stanie!!! Pokażcie razem z nami że człowiek to też dobro. i tak oto mamy DOM DLA BUNI. Nasza rezydentka już nie jest naszą rezydentką, zamiszkała w Anglii. MA SWÓJ DOM NA ZAWSZE. 11 luty 2014 DZIEŃ WYJAZDU BUNI Dostała od nas w posagu nowiutką obrożę "taksówkę" ręcznie robioną, czerwoną smyczkę. I... pojechała do domu do Ani. Ogryzamy pazurki i czekamy aż dojedzie, na pierwsze wrażenia, na zdjęcia. Bunia jest zestresowana, była bardzo związana już z Opiekunami w hoteliku. Ale wiemy że Pani Ania to rozumie i Bunia szybko zaakceptuje DOM . ![]() ![]() Dojechała szczęśliwei, dzięki firmie LINORA. Pierwsze chwile w DOMU (wiecej na wydarzeniu) zyskała kumpla i opiekuna ślicznego psiaka o imieniu Mati. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dodane przez: isadora |
| LENKA ZBIERA ZŁOTÓWECZKI, ABY NAPRAWIĆ ŁAPECZKI | |||||
![]()
Przyjechała do nas 30 stycznia. Zapraszamy Osoby zainteresowane losem LENKI, pomocą dla jamnisi. Mile widziane odwiedzanie eventu, udostępnianie, jak i każdy grosz który pozwoli nam utrzymać sunię i zrobić badania i z pewnością zabieg, rehabilitacja.
WYDARZENIE na FACEBOOKu
Dodane przez: isadora |
| DOBRE WIEŚCI - BLIŹNIACZKI BELLA i KOMETA W SWOICH DOMACH | ||||
![]() Kometa teraz KORA już w domu. Zamieszkała na Śląsku w okolicy Rudy Śląskiej.
Są i dla nas podziękowania:
Całej Fundacji chciałam bardzo podziękować za wszystko bo jest wprost stworzona do takiej rodzinki jak nasza Postaram się często meldować o jej postępach Jeszcze raz dziękuję! Monika.
![]() ![]()
BELLA w domu
Kilka fotek z domu: ![]() ![]() ![]() Dodane przez: isadora |
| =KOPANY, WYRZUCANY Z DOMU ❥ od sierpnia na próżno czekał na pomoc ❥ Hektor - Jamnik ze Szczecina już w Warszawie ❥ | ||||
![]() Miał dom, kochający dom wydawało się że nic tego nie zmieni. Niestety życie pisze własne scenariusze… Stało się nieszczęście, nadszedł zły czas i głód. Hektor musiał opuścić tych co go kochali. Gdy już ułożył sobie w nowym życiu, w nowym domu – zmarł pan który go pokochał. Nastała gehenna. Nowy pan (syn zmarłego Pana) na długie godziny znikał z domu (niekoniecznie to była praca). Hektor siedział całymi dniami sam… nie wyprowadzany. Nie wytrzymywał, załatwiał się w domu… za to „pan” jak wracał dawał kopa i wyrzucał z domu. Zapewne miał nadzieję że pies zniknie. A ten stał pod blokiem i rozpaczał. Sąsiedzi alarmowali córkę byłej właścicielki. Niestety mieszka na stancji i psa nie miała możliwości trzymać. Zrezygnowała ze stypendium, aby monitorować Hektora. ![]() W tym czasie pierwotna właścicielka zwróciła się do organizacji zwierzęcych z prośba o pomoc. W jednej powiedziano aby ogłaszała co i tak robiła. A w drugiej po otrzymaniu zdjęć i historii psa – nie odezwano się. A pani czekała bo …. Ech wystarczyło po prostu powiadomić, że nie ma możliwości czy chęci. I tak od sierpnia 2013 mijał czas, dziewczyna jeździła po wezwaniach sąsiadów i wtedy „pan” przyjmował psa do domu. Ogłoszenia były. Pani jeszcze się łudziła że ktoś raczy odpowiedzieć… Wigilijny dzień był przełomem… Pani odświeżyła stare znajomości i tak informacja o Hektorze – jamniku w potrzebie dotarła do nas, do Fundacji SOS dla Jamników. Nie zostawiliśmy Pani bez odpowiedzi. Nie wyobrażamy sobie olewania człowieka i zwierzaka. Pozostał tylko transport…. Teraz od paru dni Hektor jest już w Fundacji SOS dla Jamników. ![]() ![]() Wierzymy, że znajdzie szybko dom. Jest pięknym jamnikiem, bardzo kontaktowym. To taki bardzo klasyczny Pan Jamnik. Na Dworcu gdy go odbieraliśmy bez problemu z nami poszedł. Już w drodze do hoteliku okazało się, że uwielbia bliskość człowieka, jechał na kolanach na przednim siedzeniu pasażerskim. Po drodze obdarzył paroma siarczystymi buziakami.
Zapraszamy po aktulane informacje na:
Dodane przez: isadora |
| Uratowany przed wywózką w nieznane. AGENT - jamnik? molos? Po prostu PIES! | ||||||
![]() Agent to malutki wesoły piesek o nietypowej urodzie. Uwielbia dzieci, dobrze dogaduje się z innymi psami, ładnie chodzi na smyczy, potrafi zachować się w samochodzie i na spacerze w mieście. Będzie wspaniałym przyjacielem rodziny. Ten cudowny psiak niestety musi szukać domu na parterze lub w bloku z windą, psiak nie daje sobie rady na schodach, budowa jego łapek mu przeszkadza w chodzeniu po schodach. Psiak bardzo szybko przywiązuje się i nie odstępuje na krok, wie, co to posłanko zwłaszcza, kiedy rozkłada sie kanapę do spania, chce wejść, ale wystarczy powiedzieć miejsce i wraca. Jest przytulakiem i najchętniej nie schodziłby z kolan jest bardzo delikatny, pozwala sie czesać nie jest łapczywy, pozwala zabrać sobie przysmaki. Pozostawiony sam nie szczeka, nie niszczy. Psiak powinien mieszkać na parterze, w bloku z winda, domku. ![]() ![]() ![]() AGENT został zabrany z Konstancina-Jeziornej, gdzie psiakom grozi wywózka w nieznane. ![]() ![]() ![]()
Wynik przetargu: http://bip.konstancinjeziorna.pl/index.php?mnu=83&id=5747 MEDIA http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,bezdomne-psy-wylapie-firma-od-sciekow-bo-najtansza,109847.html https://pinvents.com/event/1405553156357012/bezdomniaki-z-konstancina-jez-maj-kilka-dni-na Zwracamy się do Państwa o pomoc w utrzymaniu Agenta i w szukaniu Domu. Agent obecnie przebywa w hoteliku. To uroczy pies. Daliśmy szanse, wierząc że ktoś go pokocha za jego długość, króciutkie krzywe łapeczki i urok bo tego nie sposób Agentowi odmówić. Jego nietypowa uroda potrafi zauroczyć i jest w tym wszystkim piękny. Prosimy o nawet najdrobniejsze wpłaty, fanty, o wszelką pomoc.
Tym z Państwa, którzy zechcą dorzucić przysłowiowy grosz do SKARPETY AGENTA pozostawiamy dane wpłatowe:
WYDARZENIE NA FACEBOOKU: Dodane przez: isadora |