Newsy
| LAUREATKA SERCA DLA ZWIERZĄT - Dorota (nick Isadora) | |||
Serdecznie dziękuje Wszystkim na mnie głosującym, tym co nam pomagają od lat, tym co pomagają od niedawna i Wszystkim DOMOM które mają adoptowane dzięki nam psiaki. ![]() http://www.psy.pl/aktualnosci-psy/art7961,dorota-gorczyca-wozniak-kocha-psy-jamnikopoodobne-i-bezdomne.html Laureatką XI edycji plebiscytu „Serce dla Zwierząt” została Dorota Gorczyca-Woźniak, prezes Fundacji SOS dla Jamników. W ten kolejny jedenasty już niezwykły wieczór portal psy.pl wręczył prestiżową nagrodę Serce dla Zwierząt. Galę w gościnnych progach Klubu Polskiej Rady Biznesu w Pałacu Sobańskich w Warszawie poprowadziła Paulina Smaszcz-Kurzajewska, której na scenie towarzyszył mops Świrus. Dziennikarka tak powitała gości: - Sprawdza się powiedzenie, że ludzie, którzy kochają zwierzęta, są wspaniałymi osobami. Widzę to po tym, co i jak Państwo robią. Sama staram się być dobrym człowiekiem i widać zasłużyłam na to, aby spotykać wyjątkowych ludzi, i takich mam przed sobą. Paulina Król, redaktor naczelna portali Psy.pl i Koty.pl, cytowała słowa świętego Jana Pawła II „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi”. Przypomniała, że już od jedenastu portal psy.pl wyróżnia tych, którzy dzielą się z innymi tym, co najcenniejsze, czyli swoim sercem. - Takim sercem, którego żadne inne, nawet sztuczne serce, nie zastąpi - mówiła. W tym roku nominowano osiem osób oraz jedną instytucję: piosenkarkę Majkę Jeżowską, Grzegorza Bielawskiego, prezes Pogotowia dla Zwierząt, Dorotę Gorczycę-Woźniak, prezes Fundacji SOS dla Jamników, Magdalenę Płonkę, kostiumografkę, wolontariuszkę w schronisku na Paluchu w Warszawie, Karolinę Pawelczyk, politologa i technika weterynarii, wolontariuszkę w schronisku w Celestynowie, Pawła Suskiego, posła Platformy Obywatelskiej, aktorów Ewę Złotowska i Marek Frąckowiak oraz Stowarzyszenie Pomocy Królikom.
Nagrodę wręczała ubiegłoroczna laureatka plebiscytu piosenkarka Ewa Bem. Zaczęła: - Jestem bardzo wzruszona, jestem zajamniczona!... Nim skończyła zdanie, wybuchły oklaski, bo przybyli na galę nie mieli już wątpliwości, że statuetka trafi do Doroty Gorczycy-Woźniak, prezes Fundacji SOS dla Jamników. Oklaskom nie było końca, aż Ewa Bem musiała je przerwać. - Proszę mi pozwolić powiedzieć tych parę słów, które nakreśliłam całym swoim sercem. Pani Dorota od lat pomaga jamnikom, chroni je i broni ich. Psiaki, które jak żadne inne wymagają patrzenia nie tylko na własny czubek nosa, ale przede wszystkim pod swoje nogi. Serce dla Zwierząt to ogromnie miła i prestiżowa nagroda. Jednak ta nagroda to jest swoisty pamiętnik, efekt, bardzo wielu nocy i dni spędzanych u weterynarzy, głaskania i walki o życie. Jest to pamiętnik pięknych migdałowych oczu, miłości i zaufania. To jest nagroda, w której mieści się wielka odpowiedzialność. To nagroda merdających ogonów i miłości, która, co mówię z całym przekonaniem, nie ma sobie równej na świecie. Życzę pani Dorocie nadludzkiej siły i nieustającej, głębokiej wiary, że jej działanie ma nie tylko wielki sens, ale i jest jednym słusznym działaniem.
Dorota Gorczyca-Woźniak, laureatka
Agnieszka Czyżkowska-Rosiak, senior product manager Nestle Purina PetCare Poland, głównego partnera gali
Grażyna Szapołowska, aktorka
Joanna Jędryka, aktorka
Sebastian Cybulski, aktor
Mikołaj Krawczyk, aktor
Magda Wójcik, aktorka Partnerzy plebiscytu:
Patroni medialni:
Dodane przez: isadora |
| ♥ KWINTO vel Orlik ♥ vabank z 54 kleszczami ♥ | ||||
![]() Sam pośród ludzi. Samotny opuszczony, niezrozumiany. W środku miasta, jednego z wielu w Polsce. Czekał i tracił już nadzieję. Ktoś rzucił coś do jedzenia, ktoś inny przegonił. Każdy poszedł dalej. ![]() ![]() Nie wiadomo jak się tam znalazł. Młody ok. 2-letni zjawiskowo piękny jamniorek. Miał 54 kleszcze. Na szczęście pojawiła się Osoba której los zwierząt nie jest obojętny i poprosiła nas o dalsza pomoc. Roboczo nazwany Orlik od nas dostał na imię KWINTO. Na szczęście ma dobre badania. Jest już po kastracji i szukamy domu. A Państwa prosimy o każdą pomoc. ![]() ![]()
Prosimy Was o pomoc, a pod jej pojęciem rozumiane jest zarówno wsparcie finansowe dla psiaka jak i oferta domu. Bardzo na Was liczymy! Niczego psiak tak bardzo nie potrzebuje jak DOMU. Potrzebne jest połączenie woli z sercem, nakazujących przygarnąć psie nieszczęście i zapewnić mu godną przyszłość. Pomóżcie nam utrzymać kolejnego psiaka. Błagamy wręcz o deklaracje stałe nawet najmniejsze. Symboliczna złotówka bywa ceną życia. Potrzebujemy każdej pomocy, chętnie przyjmiemy fanty na bazarki, jak również akcesoria dla psiaków (obroże, smycze, legowiska i inne). JUŻ W HOTELIKU ![]() ![]()
WYDARZENIE na FACEBOOKu Dodane przez: isadora |
| Jamniczka BETI - życie zdominowane przez agresję lekową | ||||
![]() Dostaliśmy rozpaczliwą prośbę o pomoc. Nie mogliśmy odmówić. Przygotowaliśmy się. Ustaliliśmy wcześniej wizytę behawiorystki. Po zapoznaniu się z opinią wcale nie optymistyczną, postanowiliśmy że Fundacja podejmie się próby przywrócenia do normalności Beti. A docelowo znalezienie domu. Beti była już konsultowana wcześniej przez behawiorystów. ![]() ![]() Poniżej przytaczamy mail od ludzi którzy byli właścicielami Beti i poprosili nas o pomoc. I tu proszę o wyciszenie emocji i nie linczowanie i krytykowanie byłego domu Beti. Widzieliśmy że sunia była kochana, jest bardzo zadbana. Dla tych ludzi to naprawdę rozpacz. Nie wiadomo co było czynnikiem agresji, być może jakiś błąd który zaistniał bez złej woli. A być moze jak z sugestii behawiora wynikało genetycznie uwarunkowana. Sunia jest z pseudohodowli. Być może te dwa czynniki nałożyły się na siebie. Ludzie w Fundacji SOS dla Jamników j nie zwykli poddawać się bez podjęcia walki. Podejmujemy. Właściciele zrzekli się na naszą rzecz Beti i sunia już u nas. W dniu odbioru oczywiście szalała. Pan wyniósł ją w kagańcu do kenela. U nas uczy się od innych psiaków innego spojrzenia. Jeszcze onieśmielona, najpewniej czuje się w kenelu. Ale staramy się stopniowo skracać jej czas ukrywania się w kenelu. Nie było do teraz Akcji agresji. Ale nie uśpiło to naszej czujności. Dajemy jej jeszcze czas ale i nam na obserwację. ![]() ![]() MAIL z prośbą o pomoc:
❝ Witam chciałam opisać sytuacje mojej 2,5 jamniczki Beti. Od samego początku cierpi ona na „agresje lekową”. Nie akceptuje nikogo oprócz mnie i męża. Nikt nie może nas spokojnie odwiedzić, bo przez cały czas ona szczeka i jest wrogo nastawiona. Dzieje się tak tylko u nas w domu, natomiast poza domem boi się wszystkiego, każdego człowieka, zwierzęcia a nawet zwykłego szelestu. Mieszkamy w kamienicy. Wychodzimy z nią tylko przed klatkę. Chociaż Beti najchętniej załatwiłaby swoja potrzebę już na klatce byle tylko nie wychodzić na dwór
Prosimy Was o pomoc, a pod jej pojęciem rozumiane jest zarówno wsparcie finansowe dla psiaka jak i oferta domu. Bardzo na Was liczymy! Niczego psiak tak bardzo nie potrzebuje jak DOMU. Potrzebne jest połączenie woli z sercem, nakazujących przygarnąć psie nieszczęście i zapewnić mu godną przyszłość. Pomóżcie nam utrzymać kolejnego psiaka. Błagamy wręcz o deklaracje stałe nawet najmniejsze. Symboliczna złotówka bywa ceną życia. Potrzebujemy każdej pomocy, chętnie przyjmiemy fanty na bazarki, jak również akcesoria dla psiaków (obroże, smycze, legowiska i inne). ![]() ![]()
WYDARZENIE na FACEBOOKu Dodane przez: isadora |
| Kimkolwiek jesteś, dlaczego skrzywdziłeś??? ♦ Jamnik JASIO | ||||
![]() ♦ Jak bardzo trzeba nienawidzić fakt, że zwierzę oddycha, czuje, myśli, słowem żyje? Skąd czerpie się „siłę”, by zachować zimną krew, pozostać wyrachowanym, obojętnym na skowyt bólu i widok oczu, które zachodzą mgłą utraty przytomności z bólu i... powolnego, pełnego męczarni przechodzenia na drugą stronę rzeczywistości? Człowiek o elementarnym poziomie współodczuwania z innymi istotami, o minimalnym poziomie wrażliwości, nie znajdzie w swoim wnętrzu odpowiedzi na te pytania. Nie są zbyt trudne, ale pozostają jakby poza zasięgiem zrozumienia/ pojmowania i człowieczeństwa, jakim hołdujemy, lub... jakimi dla poprawności obyczajowej, zasłaniamy się. Ku zgrozie tej części populacji ludzkiej, tej, której serce bije wspólnym rytmem poszanowania cudzego życia, istnieją jednostki, jakim wszystko to jest obce. Niestety... JASIO, śliczny, delikatny i bezbronny, pies padł ofiarą takiego indywiduum. Trudno uwierzyć, by całą gamę cierpienia mógł mu zafundować przypadkowy człowiek. Pies z właściwą mu ufnością zawierzy i odda całego siebie wyłącznie dłoniom, które kocha, nie koniecznie „za”, a częstokroć „wbrew” i „pomimo”. ![]() ![]() ![]() ♦ Nie dochodźmy, dla zachowania zdrowia zmysłów, jak wyglądać musiały godziny, minuty, sekundy życia JASIA w domu z którego wylądował w schronisku. Postronnej osobie, którą przypadkowo los postawił na drodze biedaka, pozostał jedynie „efekt” tego czasokresu. Czyli JASIO, który chwilami miewa oczopląs, który jest przerażony gdy się zleje w domu, przerażony tak że patrzac chce się wyć. JASIO który nie da się dotknąć, którego jak do tej pory zbadała tylko dr Garncarz. Bo inny lekarz się bał. JASIO który w schronisku pogryzł opiekunkę tak że miała 2 tygodnie zwolnienia. ♦ W spojrzeniu Jasia czai się rozpacz, strach, niezrozumienie.Reszta pozostaje pod znakiem zapytania, trwa, bowiem walka o doprowadzenie Jasia do stanu w którym pojmie, ze ręka to nie ból, że człowiek to nie uderzenie. Ciało JASIA, jego zachowanie zdradza wszelkie symptomy okaleczenia psychicznego, bicia, notorycznego, świadomego krzywdzenia. Niczym skaza na ludzkim sumieniu, dowód zwyrodnienia, ludzkiego zbydlęcenia, obraz ten został zapamiętany... Wrył się trwale w pamięci JASIA. MY CHCEMY TEN OBRAZ UNICESTWIĆ. ![]() ![]() Jesteśmy po wizycie u kardiologa, przed nami dalsze konsultacje, najprawdopodobniej rezonans magnetyczny głowy. Zalecił neurolog u którego byliśmy, bał się JASIA, nie zbadał, obserwoał jego zachowanie. Chcemy wykluczyć krwiaka, guza mózgu. Jasio jest u nas od 26 marca. Poznajemy się, Jasio żyje jakby we własnym świecie. Ale coraz częściej zdarza się że podejdzie i obdarzy buziakiem, kogoś kogo już pozna.
Prosimy Was o pomoc, a pod jej pojęciem rozumiane jest zarówno wsparcie finansowe dla psiaka jak i oferta domu. Bardzo na Was liczymy! Niczego psiak tak bardzo nie potrzebuje jak DOMU. Potrzebne jest połączenie woli z sercem, nakazujących przygarnąć psie nieszczęście i zapewnić mu godną przyszłość. Pomóżcie nam utrzymać kolejnego psiaka. Błagamy wręcz o deklaracje stałe nawet najmniejsze. Symboliczna złotówka bywa ceną życia. Potrzebujemy każdej pomocy, chętnie przyjmiemy fanty na bazarki, jak również akcesoria dla psiaków (obroże, smycze, legowiska i inne).
WYDARZENIE na FACEBOOKu Dodane przez: isadora |
| ☀ Babcia Linka pobiegła za Tęczowy Most 9 maja 2014 ☀. | |||
Ktoś mądry powiedział "Jeden dzień w domu bezdomniaka to jak 100 dni". I choć wiemy rozumiemy, to tak bardzo przykro... Linuś kochanie, dziękuje że miałam możliwość ciebie poznać. Celinko żadne słowa nie ujmą w całości podziwu i wdzięczności za to co zrobiłaś dla Linusi. Dziękujemy (prześlemy również oficjalne podziękowania) wspaniałemu zespołowi Doggy Dream za szanse, za każdy darowany Lince dzień. Celinko ... Przytulam. wątek na dogo: http://tiny.pl/q2m6g wydarzenie: https://www.facebook.com/events/148445418685209/ ![]() Dodane przez: isadora |